Przejdź do treści

Menu główne:

Sprawy polonijne

Kongres Polonii Niemieckiej obchodzi dzis - 15 lutego 2017 roku - swoje 25 lat ...


(15.02.2017)
Szanowni Panstwo, Kochani Przyjaciele
zyjemy w czasie JUBILEUSZY... W minionym i obecnym roku obchodzilismy liczne rocznice ...
Takze i Kongres Polonii Niemieckiej obchodzi dzis - 15 lutego 2017 roku - swoje 25 lat ... Dokladnie 25 lat temu dokonala sie sadowa rejestracja  PIERWSZEJ CENTRALI POLONIJNEJ, PIERWSZEJ ORGANIZACJI DACHOWEJ W NIEMCZECH.POWSTALEJ  po zmianie systemu w Polsce i  po upadku muru berlinskiego  w Niemczech oraz po podpisaniu budzacych wielkie nadzieje i oczekiwania  takze w kwestii Polonii - Traktatow Polsko - Niemieckich z lat 1990 i 1991. Polska Rada w Niemczech powstala kilka lat pozniej, 6 lat pozniej powstal Konwent, wspoltworzony przez Kongres i ktorego pierwszym prezesem byl prezes Kongresu kol. Kostecki .  Pewna Kolezanka okreslila to mianem : "pierwsza postkomunistyczna organizacja dachowa w Niemczech" ...
Warto dzis wspomniec o ludziach, ktorzy tworzyli wowczas podwaliny organizacji polonijnych "nowego czasu" w Niemczech. O pierwszym prezesie Kongresu Polonii Niemieckiej - ks. dr Jerzym Sobkowiaku, o kolejnych prezesach Kongresu Polonii Niemieckiej  - lekarzach : dr Zbigniewie Szczepanskim i  wieloletnim prezesie Zbigniewie Kosteckim, o  innych Kolezankach i Kolegach. Dzis to juz historia, ktora nie powinna zostac zapomniana. Obojetnie jak bysmy oceniali posuczegolne postacie, obojetne jakie pomylki byc moze czasem im sie przydarzaly - ludzie ci wkladali ogromny wysilek, serce,  wlasne srodki i czas  dla dobra swoich rodakow zamieszkalych w Niemczech, dla dobra odnowionej Polski, dla dobra nowych, demokratycznych zjednoczonych Niemiec, takze  dla dobra  jednoczacej sie Europy - bez podzialow, murow i drutow kolczastych. Marzenia tych ludzi ziscily sie kilkanascie lat pozniej - gdy Polska wspolnie z Niemcami stala sie czlonkiem Nato i Unii Europejskiej, gdy znikly kontrole na granicach i  kazdy otrzymal mozliwosc poruszania sie i  osiedlania na wspolnym terenie. Ci ludzie pracowali w pocie czola dla pojednania polsko - niemieckiego, dla zblizenia miedzy tymi narodami,  dla  likwidacje  podzialow  w sercach i umyslach.  
A ze praktyka lat duzo pozniejszych nie spelnila byc moze  tych oczekiwan, pojawily sie inne - nowe - cienie - to juz zupelnie inna historia. W tym niewyobrazalnym przed np. 40 laty procesie likwidacji podzialow i barier niewatpliwy jest udzial i  zasluga Polonii Niemieckiej - i jej waznego ogniwa, jakim byl i jest Kongres Polonii Niemieckiej.
Z tej okazji skladam Wszystkim Kolezankom i Kolegom, uczestniczacym przez te 25 lat - w pracach na roznych polach aktywnosci Kongresu, bez wzgledu na pelniona funkcje - gorace podziekowania. Takze wszystkim - ktorzy odeszli od naszego grona, jak np. pierwszy prezes Kongresu ks. dr  Jerzy Sobkowiak (zm. 2008) - Czesc Ich Pamieci.
Wszystkim, ktorzy wspolpracowali z Kongresem Polonii Niemieckiej  przez te dlugie lata,  politykom obu krajow, czlonkom Sejmu, Senatu, Bundestagu,  czlonkom polskiej i niemieckiej dyplomacji, przedstawiecielom stowarzyszenia Wspolnota Polska, EUWP,  Rady Polonii Swiata,  Federacji Polonijnych Organizacji Medycznych, Kolezankom i Kolegom z innych organizacji  polonijnych, mediow polonijnych i polskich,  innym osobom  napotkanym  na naszej wspolnej drodze - skladam w imieniu Kongresu Polonii  Niemieckiej  - najserdeczniejsze podziekowania.  
Swiatkow minionych lat dzialania  Kongresu Polonii Niemieckiej  zapraszam do  pisania wspomnien -  bedziemy pragneli wydac drukiem material  pod tytulem "Moja  przygoda  z Kongresem Polonii Niemieckiej" .
Wszytskim tym, ktorzy zasluzyli na wyroznienie, zasluzyli na medal - prosze o zglaszanie nazwisk. Wiem, wielu z Panstwa to skromni ludzie,  ktorzy nie dla wyroznien i  wypinania piersi, mimo to jednak prosze - poszukajmy w naszym gronie, moze wsrod nieco zapomnianych osob, wsrod tych cichych acz wiernych sprawie "zolnierzy polonijnych", pracujacych dla wspolnego dobra bez wzgledu na warunki i poswiecenie...  
Wszystkich, ktorym lezy na sercu odbudowanie w nowych  warunkach  sweitnosci  Kongresu Polonii Niemieckiej - zapraszam do wspolpracy! Nowe czasy, nowa rzeczywistosc - a wyzwan ale i szans jakby ciagle niemalo!
przewodniczacy Kongresu Polonii Niemieckiej
dr med. Bogdan Milek
Wadgassen / Kraj Saary, 15 lutego 2017     

P.S: Bede wdzieczny za pomoc w rozpropagowaniu nieniejszego tekstu.
(Pisownia oryginalna)

Kto kupczy "Rodłem"?


(31.10.2016)
Część 1 - A mogło być tak przyjemnie...

Historia jest nieco dłuższa i bardziej skomplikowana, niż na pierwszy rzut oka wygląda. Dlatego zaczniemy opowiadanie od końca.

6 czerwca 2015 roku powołano Związek Polaków w Magdeburgu (Bund der Polen in Magdeburg e.V.), który zarejestrowany został zgodnie z niemieckim prawem o stowarzyszeniach w oparciu o statut ZPwN i jest pierwszym stowarzyszeniem o tym charakterze
w dawnej NRD. Następnym krokiem miało być przystąpienie do organizacji "dachowej", czyli do Związku Polaków w Niemczech, ale jako osoba prawna.
Przez 25 lat od zjednoczenia Niemiec, przez 70 lat od zakończenia II wojny światowej i wreszcie przez 11 lat od akcesu Polski do Unii Europejskiej, tradycyjne organizacje polonijne nie zawracały sobie głowy problemami Polaków żyjących wzdłuż górnego biegu Łaby. Oddali pole nie do końca politycznie neutralnej organizacji DPG (Deutsch-Polnische Gesellschaft), Towarzystwom Polsko-Niemieckim, działającym sprawnie dzięki dotacjom władz lokalnych i polskich.

Aż tu nagle, ku zdziwieniu i przerażeniu działaczy "polonijnych", wyrosła, jak spod ziemi organizacja działająca faktycznie na rzecz Polaków przebywających w Niemczech, aczkolwiek ograniczona terytorialnie do kraju Saksonii-Anhalt, jednak skuteczna i skupiająca ludzi o przeciętnej średniej wiekowej 35 lat, zajmująca się sprawami przyziemnymi, jak nauka języka, załatwianie mieszkań, świadczeń socjalnych itd., a nie wielką polityką.
Pierwszą reakcją, niecałe dwa tygodnie później, były pogróżki sekretarza Zarządu Głównego Związku Polaków w Niemczech, pana Budniewskiego (Ilustracje 1 i 4), zawarte w wezwaniach do zaprzestania używania znaku "Rodła" przez Związek Polaków w Magdeburgu oraz przez "Dziennik Berliński" wychodzący w Berlinie od 1897 do 1939 roku, nawet podczas I wojny światowej,
a od 1922 roku będący organem powstałego wówczas ZPwN , który reaktywowaliśmy wspólnie z przychylnymi nam członkami ZPwN - Oddział Berlin.



O co chodziło panu Budniewskiemu? Otóż według Zarządu ZPwN, "Rodło" jest zastrzeżonym znakiem towarowym i nie wolno go używać bez zgody właściciela, czyli ZPwN, a dokładniej bez zgody "Kapituły Rodła".
Postanowiliśmy sprawdzić, co faktycznie zastrzeżono w niemieckim Urzędzie Patentowym i okazało się, że faktycznie, zgodnie
z tym, co znajdujemy w aktach, jest tam zarejestrowany logotyp, ale składający się z białego Rodła na czerwonym tle po lewej stronie oraz czerwonych liter na białym tle, składających się na słowo "RODLO" w prawej części znaku. (Ilustracja 3)
Rodło, jako takie, czyli jako znak powszechnie używany, m. in. przez rozmaite organizacje, a jest nawet obecne w herbach miast, zgodnie z niemieckim prawem patentowym nie może być zastrzeżone, tak, jak nie można zastrzec sobie praw do litery A albo B... Czyli inaczej mówiąc... klapa!

Ale o co tak na prawdę chodziło? Pod numerem rejestracyjnym: 302012044586 (numer akt: 3020120445864) jest zarejestrowany znak graficzny, jak na ilustracji 3. Wniosek o rejestrację złożył pan Włodzimierz Daroszewski (Theaterstr. 8, 37073 Göttingen) właściciel restauracji "Nautibar"- obecnie "Club Nautilus" pod tym samym adresem, zaś właścicielem znaku handlowego jest Bund der Polen in Deutschland e.V., 44787 Bohum.

- strona Federalnego Urzędu Patentowego ze znakiem "RODLO"

A oto lista towarów, dla których zastrzeżono ten logotyp: reklama; kierowanie i zarządzanie przedsiębiorstwem; papier; tektura kartonowa i towary z tych materiałów, o ile nie należą do innych klas towarów; wyroby drukarskie; wyroby introligatorskie; fotografie; artykuły piśmiennicze; kleje do papieru i do użytku w gospodarstwie domowym; artykuły zapotrzebowania artystów; pędzle; maszyny do pisania i artykuły biurowe (oprócz mebli); materiały naukowe i lekcyjne (oprócz aparatów); materiały opakowaniowe z tworzyw sztucznych, o ile nie należą do innej kategorii; czcionki i matryce drukarskie; wychowanie; edukacja; rozrywka; aktywność sportowa i kulturalna. - Ciekawe, czy ktoś pytał rodzinę Janiny Kłopockiej o zdanie.

Należy w tym miejscu zauważyć, że Związek ani w listowniku, ani na stronach internetowych nie używa całego - zastrzeżonego "znaku towarowego", tylko jego lewej strony!



Następnym zastrzeżeniem, jakie zgłoszono, był statut stowarzyszenia - podobno używając statutu ZPwN naruszono prawa autorskie. Wszelkie akty prawne, a statut stowarzyszenia jest aktem prawnym, nie podlegają w RFN ochronie praw autorskich. Czyli druga klapa!



Nie bardzo sobie wyobrażam, jakie zyski można uzyskać ze sprzedaży długopisów albo pędzli z Rodłem. Nie to w każdym razie było motywem dokonania rejestracji takiego znaku towarowego. A więc co? Odpowiedzi dostarcza nam sam sekretarz ZG w swoich listach: chodzi o odstraszanie, o niszczenie wszelkich nowych inicjatyw, aby nie dzielić się funkcjami, zaszczytami, medalami, rautami, dyplomami (uznania), posiedzeniami z prominentami, senatorami, konsulami, ambasadorami i innymi "-ami", a może nawet kwiatami... Przede wszystkim jednak należy przypomnieć tutaj słynny (nierozpatrzony) pozew mecenasa Stefana Hambury
o miliard euro odszkodowania od władz niemieckich za majątek Związku Polaków w Niemczech zarekwirowany w 1939 roku przez III Rzeszę, za którego spadkobierców podaje się ZG ZPwN.

Jak nie wiadomo, o co chodzi...

Dlatego Zarząd Główny Związku Polaków w Niemczech odmawia przyjmowania nowych członków, dlatego też do tej pory
nie zaakceptował i nie potwierdził powstania oddziału "Kolonia" i dlatego nie publikuje nigdzie statutu Związku.

Pozostaje jeszcze kwestia tzw. "Kapituły Rodła". Czyżby była ona organem stowarzyszenia? Jeśli tak, to jakim prawem i na mocy jakiego (tajnego) statutu Zarząd Główny powołał nowy organ stowarzyszenia, bez uchwały walnego zgromadzenia?

Fragment z Wikipedii:
>>26 marca 2014 roku uchwałą Zarządu Głównego Związku Polaków w Niemczech powołano Kapitułę Znaku.
Kapituła Znaku Rodła została powołana do pełnienia roli Depozytariusza Znaku Rodła, przyjmując zadanie strzeżenia i promowania tradycji powstania Rodła, jego funkcjonowaniem i znaczeniem wśród Polonii, bezpośrednio nawiązując do roli jaką Związek Polaków w Niemczech odgrywał na polu działalności społecznej, poprzez kontynuowanie poczucia jedności wśród Polonii niemieckiej, zebranej pod Znakiem Rodła – najstarszego symbolu Polonii na terenie Niemiec, które nie będąc ani herbem,
ani godłem, ale znakiem łączności z całym narodem, przez dziesiątki lat stało się nieśmiertelne i niezniszczalne, będąc dla wielu pokoleń wyrazem gwarancji i ciągłości polskości wpisanej w Znak Rodła.<<

I jeszcze "kwiatuszek" ze strony ZPwN:



Jakaż niesamowicie  "zgrzebna" sprawność językowa...!

Wnet przeczytacie o zablokowanych kontach, przegranych procesach, długach, niszczejącym Domu Polskim w Bohum,
o blokowaniu inicjatyw i o przyczynach usunięcia członków niewygodnej Komisji Rewizyjnej.
BarBuk


22. Posiedzenie Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą - 20.09.2016 r.

Wideo  - retransmisja posiedzenia

        
1. Opinia komisji na temat projektu uchwały Prezydium Senatu w sprawie określenia kierunków działań na rzecz Polonii i Polaków za granicą w latach 2017-2019.
2. Opinia komisji na temat projektu uchwały Prezydium Senatu w sprawie zasad zlecania zadań publicznych w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą.
3. Sprawozdanie senator Janiny Sagatowskiej z wizytacji Stanicy Harcerskiej w St Briavels w Wielkiej Brytanii.
4. Sprawozdanie senator Grażyny Sztark i senatora Macieja Łuczaka z udziału w Londynie w XXXVIII Sesji Stałej Konferencji Muzeów, Archiwów i Bibliotek Polskich na Zachodzie.
5. Sprawozdanie senatora Artura Warzochy z udziału w Wiedniu w uroczystościach jubileuszu 25-lecia Wspólnoty Polskich Organizacji w Austrii „Forum Polonii”.
6. Sprawy różne.

Rozmowy indywidualne

13. marca 2014  Konsul generalny RP – Tadeusz Oliwiński zaprosił działaczy polonijnych towarzystw i przedstawicieli kultury na spotkanie z marszałkiem Senatu Bogdanem Borusewiczem  do Ambasady RP w Berlinie. Wraz z Marszałkiem przybyli senatorowie: Stanisław Jurcewicz, Jan Michalski, Bolesław Piecha, Helena Hatka i Jarosław Obrembski oraz współpracownicy Senatu Robert Bobrowski i Artur Kozłowski.
Spotkanie można określić jako wizytę przy okazji…  innych spotkań delegacji na zaproszenie Bundesratu.
Oczekiwanie na tkwiącą w berlińskich korkach delegacje trwało dłużej niż wstępna mowa Marszałka.
Wszyscy mamy świadomość, że po przejęciu środków na wsparcie Polonii
przez MSZ znaczenie Senatu zmalało, co po kolejnym przypomnieniu o ustaleniach traktatu polsko-niemieckiego z roku 1991 i znaczeniu nauczania języka polskiego w Niemczech Pan Marszałek dał  wyraźnie do zrozumienia.  Senat nie dysponuje środkami na wsparcie Polonii.
Nie czekając na pytania z sali, zaprosił do rozmów indywidualnych z senatorami.
O czym rozmawiano.
.. nie wiem.
Ja natomiast poznałem Pana, któremu zawdzięczamy, że nie ukazał się nasz Magazyn Rockinberlin 2, a dotacja
(zgodnie z przepisami, jak stwierdził) wróciła do budżetu…  ale czy oto chodziło?
Konsulowi
należą się podziękowania, że umożliwił nam spotkanie w polonijnym gronie i porozmawiać z przedstawicielami  Senatu.
... Doszły mnie słuchy, że w MSZ. polonijne projekty ocenia 56 osób, a to chyba zbyt mało skoro do dzisiaj nie rozpatrzono naszych wszystkich wniosków na I półrocze.
Toż to już prawie koniec marca.

M.S.

MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH R.P.
PLAN WSPÓŁPRACY Z POLONIĄ I POLAKAMI ZA GRANICĄ W 2014 R.

SPIS TREŚCI

1. Założenia Planu współpracy z Polonią i Polakami za granicą w 2014 roku.
2. Zasady realizacji Planu.
3. Cele priorytetowe i obszary współpracy z Polonią i Polakami za granicą.
4. Finansowanie projektów na rzecz Polonii i Polaków za granicą.
5. Załącznik: Podział odpowiedzialności instytucji państwowych w realizacji współpracy z Polonią i Polakami za granicą.


1. Założenia Planu współpracy z Polonią i Polakami za granicą w 2014 roku
Rzeczpospolita Polska ma szóstą co do wielkości – proporcjonalnie do liczby ludności w kraju - diasporę w świecie. Wedle różnych źródeł, poza jej terytorium mieszka ok. 18 – 20 mln Polaków i osób polskiego pochodzenia
Nadto od niewielu lat bardzo dynamicznym zmianom geograficznym i pokoleniowym ulega mapa Polonii świata. Ponad 2-milionowa rzesza migrantów zarobkowych w bogatszych państwach Unii Europejskiej tworzy nową społeczność w polskim wychodźstwie. Ze względu na status i procesy zachodzące w tej społeczności raczej nie można jej jeszcze zaliczyć w po-czet Polonii osiadłej za granicą.

Podstawowe założenia niniejszego planu to:
• AKTYWNA POLITYKA – Minister Spraw Zagranicznych określa strategiczny cel polityki państwa w sferze współpracy z Polonią i Polakami za granicą, obszary tej współpracy, priorytety, cele i zadania – zgodnie z „Priorytetami Polskiej Polityki Za-granicznej 2012 – 2016”, przyjętymi przez Radę Ministrów w 2012 r.
• KOORDYNACJA DZIAŁAŃ, WSPÓŁPRACA I SYNERGIA – Minister Spraw Zagranicznych w sferze współpracy z Polonią i Polakami za granicą koordynuje działania organów rządowych i zapewnia współpracę w tej dziedzinie podmiotom pozabudżetowym.
• KONCENTRACJA ŚRODKÓW – przy rosnącej liczbie polonijnych beneficjentów działań Państwa, ograniczonych wyłącznie wysokością środków budżetowych, przyjęta została zasada, że zadania nie będą rozpraszane na wiele pośredniczących podmiotów po-zabudżetowych.
• AUTONOMIA PODMIOTÓW POŚREDNICZĄCYCH – podmiotom spoza sfery budżeto-wej, zaangażowanym w realizację zadań Państwa w sferze współpracy z Polonią i Po-lakami za granicą, zagwarantuje się autonomię działań wykonawczych w ramach osiągania celów Państwa nakreślonych w niniejszym Planie, przy bezwzględnym po-szanowaniu obowiązujących przepisów i zasad.
• EFEKTYWNA i KONSEKWENTNA KONTROLA – autonomia podmiotów zakłada ich pełną odpowiedzialność za działania wykonawcze i wydatkowanie finansów publicz-nych, co będzie weryfikowane poprzez wewnętrzne kontrole MSZ i audyt zewnętrzny oraz przez Najwyższą Izbę Kontroli.

2. Zasady realizacji Planu
• Nadrzędność racji stanu państwa polskiego i jego interesów;
• Poszanowanie podmiotowości i niezależności Polonii i Polaków za granicą;
• Poszanowanie lojalności obywatelskiej Polaków i osób polskiego pochodzenia wobec państw zamieszkania;
• Aktywizacja środowisk polskich na płaszczyźnie społecznej, obywatelskiej i politycznej w krajach zamieszkania, a co za tym idzie wspieranie budowy otwartych relacji Po-lonii ze społeczeństwem kraju zamieszkania z uwzględnieniem lokalnych uwarunkowań;
• Działanie na rzecz realizacji standardów międzynarodowych w sferze praw mniejszo-ści narodowych i praw człowieka;
• Wydatkowanie środków publicznych w pełnej zgodności z założeniami polityki pań-stwa w sferze Polonii i Polaków za granicą;
• Wzmacnianie efektów działań finansowanych ze środków publicznych poprzez mini-malizację kosztów własnych podmiotów je realizujących;
• Racjonalne i zdyscyplinowane gospodarowanie środkami publicznymi;
• Pełna przejrzystość wydatkowania tych środków (poza sytuacjami, w których pojawia się chroniona ustawowo tajemnica państwowa);
• Bezstronność i przejrzystość konkursowego rozdziału środków publicznych, równość szans wszystkich podmiotów uprawnionych do starania się o te środki.

3. Cele priorytetowe i obszary współpracy z Polonią i Polakami za granicą
Plan wskazuje potrzeby kraju w zakresie współpracy z narodową diasporą i sposoby ich jak najskuteczniejszego zaspokajania, przy zaangażowaniu środków wypracowanych przez polskich podatników. Nie odnosi się on natomiast do autonomicznie wytyczanych przez Polonię i Polaków celów działań, ani pożytkowania funduszy, którymi sami dysponują.
Biorąc pod uwagę doświadczenia ostatnich lat, Plan na 2014 r. wyróżnia trzy nad-rzędne cele priorytetowe współpracy z Polonią i Polakami za granicą

A. Nauczanie języka polskiego, w języku polskim i o Polsce;
B. Wzmacnianie, aktywizacja i mobilizacja środowisk polskich w krajach za-mieszkania;
C. Wzmacnianie więzi i kontaktów z Polską.


A. Nauczanie języka polskiego, w języku polskim i o Polsce
Podtrzymywanie języka wśród Polaków i osób polskiego pochodzenia poza krajem to jeden z najbardziej oczywistych i nieustannych priorytetów współpracy z diasporą. Zapew-nienie możliwości nauki języka i towarzyszącego jej przekazu wiedzy o Polsce stanowi pod-stawę utrwalania tożsamości etnicznej i dziedzictwa kulturowego. Język jest nie tylko nośni-kiem tradycji i kultury, ale i narzędziem dostępu do zasobów intelektualnych polskiego dzie-dzictwa. Dlatego stałym dążeniem tzw. polityki polonijnej Państwa jest objęcie regularnym nauczaniem języka polskiego jak największej liczby dzieci polskich i polskiego pochodzenia za granicą. Kluczowe jest przekonanie rodziców do korzyści wynikających z zachowania języka polskiego oraz promocja zalet dwujęzyczności.
Wedle szacunków placówek dyplomatyczno-konsularnych RP, ok. 70 proc. osób pol-skiego pochodzenia nie zna już języka polskiego. Wskaźnik ten ma różną wartość w zależności od regionu czy państwa i np. w Europie Zachodniej wynosi tylko 20 proc., ale już w Ameryce Północnej, gdzie mieszka ok. połowy polskiej emigracji, odsetek osób nie władających językiem polskim to ponad 90 proc. W tej sytuacji ogromnego znaczenia nabiera konieczność systemowego rozwiązania kwestii promocji języka polskiego i nauczania go za granicą jako obcego czy drugiego. Uczestniczą w tym rządowe agendy i inne instytucje odpowiedzialne za upowszechnianie znajomości języka za granicą. Ważnym zadaniem, realizowanym przez De-partament Dyplomacji Publicznej i Kulturalnej MSZ, jest wspieranie, w miarę możliwości fi-nansowych Państwa, istnienia i rozwoju  uniwersyteckich katedr polonistyki oraz zapewnienie kadry polskich nauczycieli i lektorów zagranicą. Jest to wyzwanie tym istotniejsze, że w niektórych krajach z dużą polską społecznością etniczną (np. USA) nauczanie języków rzad-szych, „nie-międzynarodowych” ulega ograniczeniu.
Dużą popularnością natomiast cieszy się nauczanie języka polskiego na Wschodzie. Wynika to m.in. z rosnącego zainteresowania Kartą Polaka, której posiadacz musi się legity-mować znajomością języka polskiego.  Na niezmiennie wysokim poziomie utrzymuje się zain-teresowanie studiami w Polsce.
Stosunkowo nowym zjawiskiem jest migracja zarobkowa na dużą skalę (na chwilę obecną ponad 2 mln obywateli RP). Dużą część tej migracji stanowią dzieci. Utrzymanie i rozwijanie przez nich znajomości języka polskiego jest kluczowe zarówno z perspektywy ewentualnych powrotów, jak też kontaktów z Polską, jakie w przyszłości dzieci te będą utrzymywać.
Modele oświaty polonijnej i polskiej za granicą są bardzo zróżnicowane: od nauczania języka polskiego i w języku polskim finansowanego w różnym zakresie przez państwo osie-dlenia (od przedszkola po maturę) poprzez szkoły społeczne i prywatne, szkolne punkty kon-sultacyjne przy placówkach RP, po formy nauczania zdalnego (e-learning). MSZ i jego pla-cówki zagraniczne będą wspierać praktycznie wszystkie formy nauczania.
W 2014 r. nadal rozwijać się będzie kształcenie młodzieży polonijnej w kraju. By za-pewniać jej warunki lepszego poznania Polski i języka ojczystego, aktywnie wspierane będą różne formy organizacji pobytów edukacyjno-wypoczynkowych w Polsce. Obok kontynuacji wypoczynku letniego w Polsce dla dzieci polskiego pochodzenia, rozwijany będzie program stypendialny dla studentów i doktorantów polskiego pochodzenia, uczących się na polskich uczelniach. Oczywiście dla edukacji młodzieży polskiej i polonijnej za granicą podstawowe znaczenie będzie miała ścisła współpraca MSZ z MEN i MNiSW.
W efekcie planowanych działań, współpraca i pomoc w sferze edukacji obejmie na-stępujące dziedziny:

a) nauczanie w języku polskim i języka polskiego (także jako obcego), z uwzględnieniem wiedzy o Polsce, jej kulturze, historii i geografii, promocja języka polskiego, współpra-ca w tym zakresie z krajami zamieszkania tam, gdzie jest to możliwe;
b) dalsza praca nad stworzeniem odrębnych rozwiązań edukacyjnych na rzecz oświaty polskojęzycznej w poszczególnych krajach;
c) doskonalenie umiejętności kadry nauczycielskiej i podnoszenie poziomu nauczania, tworzenie i zapewnienie funkcjonowania wszechstronnej oferty szkoleń;
d) promocja dwujęzyczności;
e) wspieranie tworzenia szkół społecznych, w tym uspołeczniania szkolnych punktów konsultacyjnych przy placówkach dyplomatyczno-konsularnych RP;
f) wspieranie partnerstwa szkół polonijnych i szkół nauczających języka polskiego ze szkołami w Polsce;
g) wykorzystanie w nauczaniu zdobyczy technologii, wspieranie kształcenia na odległość (e-learning);
h) organizacja pobytów edukacyjnych z komponentem wypoczynkowym;
i) rozwój sieci i wspieranie uniwersyteckich katedr polonistyki oraz studiów polskich,
j) promocja wśród Polonii możliwości edukacji w Polsce, zwłaszcza studiów wyższych;
k) rozwój programów stypendialnych.


B. Wzmacnianie, aktywizacja i mobilizacja środowisk polskich w pań-stwach zamieszkania
Celem działań na tym priorytetowym obszarze jest wzmacnianie pozycji Polonii i Po-laków za granicą. W zależności od warunków lokalnych, będą to różnorodne działania wspie-rające – od ochrony praw mniejszości polskich, do wspierania aktywności tradycyjnych i wciąż powstających nowych organizacji polonijnych. Obejmie to również współpracę z orga-nizacjami ogólnokrajowymi, ponadregionalnymi i kontynentalnymi. W 2014 r., i późniejszych latach, dużo większą rolę we współpracy z Polonią, zwłaszcza jej młodym pokoleniem, będą odgrywać elementy wspierania demokracji, a przede wszystkim aktywności obywatelskiej osób polskiego pochodzenia. Prawo do współdecydowania o własnym losie, czy to w spo-łecznościach lokalnych, czy na szczeblu prowincji czy państwa, jest niezbędnym warunkiem swobodnego kultywowania etniczności i wzrostu wpływów własnej grupy etnicznej. Istotne zatem będzie wspieranie idei i procesów służących mobilizacji rodaków za granicą do aktyw-nego włączania się w życie społeczne, kulturalne, ekonomiczne i polityczne państw zamiesz-kania. Polonia i Polacy za granicą, jako silny i wiarygodny partner dla państw swego zamiesz-kania stają się sojusznikiem we wspieraniu interesów Polski.
Obecna sytuacja, jak nigdy dotąd, sprzyja wzrostowi znaczenia Polonii i społeczności Polaków w wielu krajach. W Liczne skupiska polskie i polonijne mają najwyższy w historii emigracji z Polski odsetek ludzi wykształconych, przedsiębiorczych i dynamicznych. W dorosłe życie wchodzi młode pokolenie pozbawione kompleksów przeszłości, świadomości wy-wodzenia się z biednego i zacofanego kraju Wschodniej Europy. Dziś Polska i jej dorobek, w tym podziwiane na całym świecie osiągnięcia transformacji ustrojowej, są istotną składową dynamiki nowej polskiej emigracji.
Planowane działania w realizacji tego priorytetu mają służyć:
a) wspieraniu i inspirowaniu aktywności rodaków za granicą oraz ich organizacji, słu-żących budowie prestiżu i pozycji, pozwalających na skuteczny udział w promocji spraw polskich na wszelkich płaszczyznach wizerunku (politycznej, kulturowej, naukowej, gospodarczej, turystycznej, sportowej, medialnej etc.);
b) wzmacnianiu wpływów społeczno-politycznych społeczności polskich i polskiego pochodzenia w miejscowych strukturach władzy i samorządów;
c) upowszechnianiu wśród polskich mniejszości i innych grup polskiego pochodzenia wiedzy o standardach w dziedzinie ochrony praw mniejszości narodowych oraz funkcjonowania społeczeństwa obywatelskiego;
d) kultywowaniu polskości;
e) współpracy w ramach środowisk polskich i polonijnych, ze szczególnym uwzględ-nieniem udziału ludzi młodych.

C. Wzmacnianie więzi i kontaktów z Polską
Więź diaspory z krajem pochodzenia ma ogromne znaczenia dla jej tożsamości i zbio-rowej siły w państwach osiedlenia. Inaczej wygląda to w państwach demokratycznych, gdzie procesy społeczne kształtują się poprzez nieskrępowaną wolę obywateli , a inaczej w krajach autorytarnych, gdzie mniejszości narodowe muszą walczyć o swoje prawa i należne im miej-sce we wspólnocie całego kraju. Polonia i Polacy żyjący za granicą doświadczają jednego i drugiego, w zależności od miejsca zamieszkania.
Wolna i demokratyczna Polska stwarza emigrantom nieograniczone możliwości utrzymywania z nią żywych kontaktów. Nadto globalna rewolucja w komunikowaniu stwo-rzyła diasporom nienotowaną dotąd szansę. Polonia może aktywnie uczestniczyć w codzien-nym życiu Polski, z pełną zwrotnością tej relacji. Oddalenie przestało przeszkadzać i osłabiać więzi ze starą Ojczyzną. Możliwa jest natychmiastowa realizacja wspólnych przedsięwzięć, mobilizacja w imię wspólnych celów i zamierzeń, aktywizacja i zaangażowanie Polonii i Pola-ków za granicą w promocję Polski i wartości reprezentujących narodową spuściznę i dorobek odrodzonego państwa. Nowy wymiar zyskał dostęp do zasobów kultury narodowej.
Rok 2014 będzie okresem dalszego stymulowania kontaktów gospodarczych i bizne-sowych Polonii i Polaków zamieszkałych poza krajem z wolnorynkową gospodarką Polski. Wciąż w zbyt małym bowiem stopniu krajowa sfera biznesu czerpie z doświadczeń przedsię-biorców polskich i polskiego pochodzenia, którzy osiągnęli za granicą prawdziwe sukcesy.
Od końca 2012 r. rozpoczął się proces tworzenia przy placówkach dyplomatyczno-konsularnych tzw. polonijnych rad konsultacyjnych. Idea tworzenia takich ciał polega na zbli-żeniu wybitnych przedstawicieli Polonii i środowisk  polonofilskich do realizacji celów polskiej polityki zagranicznej w państwie zamieszkania, a także na utworzeniu platformy eksperckiej, która służyłaby wymianie poglądów na temat tego, co najlepiej może łączyć diasporę z kra-jem. W roku 2014 nastąpi konsolidacja tej formy bezpośredniej współpracy z Polonią i pod-sumowanie jej pierwszych doświadczeń.
Wzmacnianiu wzajemnych więzi emigracji z państwem polskim w coraz większym stopniu towarzyszy kształtowanie pośród jej skupisk rzetelnego obrazu współczesnej Polski.  Pozytywnie zmieniający się  wizerunek naszego kraju, namacalnie widoczny jest także w opi-sywaniu Polski przez świat mediów, Polonia i Polacy za granicą podzielają to w coraz więk-szym stopniu. Polska wolna, demokratyczna i prosperująca, przy wszystkich problemach rozwoju po transformacji ustrojowej, może z powodzeniem być jednym z solidnych filarów dumy etnicznej z polskości. Takie przesłanie, wsparte obiektywną wiedzą o współczesnej Pol-sce, będzie w 2014 roku jedną z dominant współpracy z polską diasporą na całym świecie.
W 2014 r. zintensyfikowane zostaną działania mające na celu troskę o migrantów za-robkowych w państwach UE. Sytuacja tej wielkiej (ponad 2 mln ludzi) społeczności wymaga nowych form, np. profesjonalnego poradnictwa prawnego i psychologicznego. Warto zazna-czyć, że Polska jako państwo nie ma prawnych czy administracyjnych instrumentów stymulu-jących wyjazdy lub powroty. Największy wpływ na strumienie migracyjne ma oczywiście sy-tuacja gospodarcza Polski, jej rynku pracy, ale także kraju goszczącego.  
Wyjazdy z kraju stoją w oczywistej opozycji do jego potrzeb demograficznych. Tym ważniejsze staje się  wypracowanie bodźców zachęcających Polaków i osoby polskiego po-chodzenia do uznania Polski za docelowe miejsce zamieszkania. Ale reemigracja nie jest de-cyzją łatwą do pojęcia. Obywatele RP decydujący się na to, stają przed koniecznością rozwią-zania wielu problemów: pracy, podatków, zabezpieczenia socjalnego, opieki zdrowotnej, ad-aptacji bądź readaptacji potomstwa do polskiego systemu edukacji, wreszcie do powtórnej zmiany środowiska społeczno-kulturowego.  

Planowane działania w realizacji tego priorytetu mają służyć:

a) skupianiu elit polonijnych i Polaków za granicą wokół projektów i inicjatyw o wy-miarze strategicznym dla interesów gospodarczych Polski;
b) umacnianiu przeświadczenia, że relacje Polski z wychodźstwem kształtowane są w oparciu o partnerstwo i suwerenność obu wspólnot;
c) budowie stałych platform wzajemnego porozumienia (polonijne rady konsulta-cyjne);
d) stałemu informowaniu rodaków o sytuacji i przemianach w Polsce współczesnej;
e) stabilizacji i rozwojowi sieci mediów polonijnych i polskojęzycznych, z jednocze-snym wspieraniem ich unowocześniania i przenoszenia w wirtualną przestrzeń  komunikowania masowego;
f) promocji stosunków gospodarczych i wymiany inwestycyjno-handlowej z krajami zamieszkania przy zaangażowaniu podmiotów polonijnych oraz osób polskiego pochodzenia;
g) wspieraniu powracających migrantów poprzez włączanie ich w system działań re-adaptacyjnych (np. reorientacji zawodowej, planowania kariery, adaptacji dzieci do polskiego systemu edukacji);
h) rozwijaniu kontaktów horyzontalnych – zawodowych, sektorowych, regionalnych, itp., pomiędzy Polakami zamieszkałymi w kraju a Polonią i Polakami za granicą.


4. Finansowanie projektów na rzecz Polonii i Polaków za granicą.

Na instrumentarium finansowania przedsięwzięć na polu współpracy z Polonią i Pola-kami za granicą przez MSZ w 2014 roku złożą się dwie odrębne metody spożytkowania środ-ków budżetowych.
Pierwsza - doroczny konkurs na realizację zadania publicznego pn. "Współpraca z Po-lonią i Polakami za granicą". Przyznawane tą drogą dotacje finansowane pochodzą ze środ-ków rezerwy celowej budżetu państwa. Do konkursu mogą zgłaszać się podmioty zareje-strowane na terenie RP i spełniające kryteria określone w Ustawie o działalności pożytku pu-blicznego i o wolontariacie: organizacje pozarządowe, wyższe uczelnie, instytuty badawcze, jednostki samorządu terytorialnego. . Informacja o kolejnym postępowaniu konkursowym na rok 2014 zostanie podana do publicznej wiadomości jesienią 2013 roku.
Druga - rozdział  środków pochodzących z budżetu Departamentu Współpracy z Polo-nią i Polakami za Granicą MSZ, tzw. funduszy polonijnych resortu. Dotyczy to wyłącznie wniosków projektowych zgłaszanych przez placówki zagraniczne i w 2014 roku przybierze postać nowego systemu finansowania.
Obie wymienione metody finansowania przez MSZ będą w pełni transparentne na każdym etapie i realizowane w oparciu o odpowiednie przepisy, regulaminy i wytyczne.



5. ZAŁĄCZNIK: Podział odpowiedzialności w realizacji współpracy z Polonią i Polakami za granicą.

Wytyczne w zakresie polityki polonijnej państwa określa Rządowy Program Współpracy z Polonią. Współpracę instytucji rządowych w tym zakresie koordynuje  Międzyresortowy ze-spół do spraw Polonii i Polaków za granicą, powołany decyzją Premiera.
Agendy rządowe i organy centralnej administracji państwa, odgrywających istotną rolę w realizacji programu współpracy z Polonią i Polakami za granicą, to oprócz MSZ:
• Ministerstwo Edukacji Narodowej
• Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego
• Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego
• Ministerstwo Gospodarki
• Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
• Ministerstwo Sportu i Turystyki
• Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa
• Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych

Ministerstwo Edukacji Narodowej
- kontynuuje sprawdzone formy pomocy edukacyjnej społecznościom polskim i polonijnym,
- kieruje nauczycieli z Polski do pracy dydaktycznej wśród Polonii i Polaków za granicą,  
- organizuje szkolenia doskonalące dla nauczycieli, wyposaża szkoły i ośrodki nauczania w podręczniki i pomoce dydaktyczne,
- organizuje kolonie i inne formy pobytów edukacyjno–wypoczynkowych dzieci i młodzieży polonijnej;
- poszerza ofertę merytorycznego wspomagania szkół polskich poza granicami kraju o nowe programy nauczania, materiały edukacyjne, ofertę szkoleń;
- współpracuje z liderami środowisk oświatowych w budowaniu etosu szkoły polskiej poza granicami kraju jako szkoły nowoczesnej, dającej dodatkowe możliwości rozwoju, pozwalają-cej na budowanie przyszłej kariery zawodowej.

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego:
- realizuje programy podnoszenia poziomu wykształcenia wśród akademickiej młodzieży
polonijnej,
- wspiera katedry języka i kultury polskiej zagranicznych uczelni, w których istnieją lektoraty języka polskiego poprzez kierowanie nauczycieli akademickich w zakresie nauczania języka polskiego oraz przekazywanie na ich rzecz pomocy metodyczno-dydaktycznych,
- realizuje pomoc stypendialną dla młodzieży polonijnej studiującej w Polsce,  organizuje i fi-nansuje system poświadczania znajomości języka polskiego, umożliwiający uzyskanie urzę-dowego certyfikatu znajomości języka osobom polskiego pochodzenia.

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego
- działa na rzecz ochrony tych zasobów narodowej spuścizny kulturowej, które znajdują się poza granicami Polski,
-  realizuje, często przy wsparciu placówek zagranicznych MSZ, wiele projektów utrwalania polskiego dziedzictwa,
- współpracuje przy realizacji tych projektów z wieloma instytucjami i organizacjami Polonii i polskich mniejszości narodowych,
- promuje za granicą osiągnięcia współczesnej kultury polskiej, w tym także wśród i poprzez Polonię i Polaków zamieszkałych poza krajem.

Ministerstwo Gospodarki
- aktywizuje i bierze, poprzez sieć Wydziałów Promocji Handlu i Inwestycji placówek zagra-nicznych MSZ, aktywny udział we współpracy gospodarczej z Polonią,
- dostosowuje struktury i formy współpracy do potrzeb środowisk polonijnych i polskich podczas swoich działań promocyjnych na rynkach międzynarodowych,
- poprzez podległe sobie agendy (PAIIZ, PARP) współpracuje z polonijnymi izbami handlo-wymi oraz innymi organizacjami przy organizacji spotkań i konferencji promujących inwe-stowanie w Polsce,
- kojarzy małe i średnie polskie firmy z działającymi na zagranicznych rynkach polonijnymi firmami i skupiającymi je organizacjami biznesowymi.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
- wnioskuje do Ministerstwa Finansów, zgodnie z delegacją Ustawy o repatriacji, o urucho-mienie środków budżetowych pod hasłem „Pomoc dla repatriantów” na zadania realizowane przez inne instytucje i agendy rządowe,
- organizuje kursy języka polskiego dla repatriantów mających przyrzeczenie wydania wizy repatriacyjnej w miejscu ich zamieszkania,
- pokrywa koszty przyjazdu do Polski repatriantów, którzy nie są w stanie sami ich ponieść,
- orzeka wysokość jednorazowej pomocy finansowej dla repatriantów w pierwszym okresie adaptacji.

Ministerstwo Sportu i Turystyki
- realizuje zadania o charakterze sportowym i turystycznym dla Polonii i Polaków za granicą oraz w bezpośredniej współpracy ze środowiskami polonijnymi i polskimi wielu krajów,
- wspomaga upowszechnianie sportu i turystyki polonijnej,
- współorganizuje konferencje naukowe poświęcone turystyce polonijnej,
- współpracuje z polonijnymi izbami turystycznymi.

Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa
- organizuje akcje ratowania, a także opieki nad grobami, cmentarzami wojennymi i miej-scami pamięci Polaków niemal na całym świecie, współpracując przy tym z licznymi środowi-skami polonijnymi i polskimi,
- prowadzi działania dokumentujące polskie dziedzictwo i polskie ślady za granicą, często przy pomocy organizacji i przedstawicieli polskich mniejszości narodowych.

Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych
- realizuje zadania z zakresu szczególnej opieki nad kombatantami i ofiarami represji za-mieszkałymi za granicą,
- umożliwia kombatantom i ofiarom represji zamieszkałym za granicą korzystanie z upraw-nień określonych przepisami prawa kombatanckiego, w tym z pomocy socjalnej,
- przyznaje honorowe wyróżnienia i gromadzi dane związane z polskimi kombatantami za-mieszkałymi na całym świecie,
- współpracuje ze wszystkimi polskimi środowiskami kombatanckimi za granicą,
- upamiętnia tradycje niepodległościowe, popularyzuje historię walk o odrodzenie Polski, upowszechnia wiedzę o represjach wśród środowisk polonijnych i polskich w wielu krajach.


Posiedzenie Polonijnej Rady Konsultacyjnej

W  sobotę 21 września w Konsulacie generalnym w Kolonii odbyło się inauguracyjne posiedzenie Polonijnej Rady Konsultacyjnej  przy Konsulacie Generalnym.
Spotkanie było bardzo interesujące,   w toku 6-cio godzinnych  obrad omówiono wiele istotnych dla Polonii spraw - jak np. dokonano konsultacji Rządowego Planu Współpracy z Polonią,   przedstawiono zasady realizacji projektów polonijnych na rok 2014 oraz utworzono grupy robocze Rady.  Kolejne spotkanie  planowane jest na marzec - kwiecień 2014.  
Przedstawiciele  Polonii być może po raz ostatni gościli  w pięknym gmachu Konsulatu w Kolonii - chyba że MSZ zdecyduje się na przyjecie oferty Kongresu Polonii Niemieckiej  w kwestii przyszłości budynku.
Kongres Polonii Niemieckiej

Dokumentacja  fotograficzna i filmowa z  oficjalnej  części  obrad:
https://plus.google.com/photos/118282810328800623153/albums/5926348767901755569

Rada Konsultacyjna - inauguracja, film:
http://www.youtube.com/watch?v=9fZJIlrad4Q

7 września 2013 w Gladbeck
odbędzie się spotkanie Kongresu Polonii Niemieckiej, na które przybycie zapowiedzieli szefowie dwóch partii z Polski i Niemiec oraz czteroosobowa delegacja  jednej z fundacji. Zaproszenia wysłano do Organizacji Dachowych –  jak  Konwent,  Polska Rada w Niemczech, Chrześcijańskie Centrum,  Związek Polaków  w Niemczech, jak i do  organizacji, grup i środowisk  w nich niezrzeszonych.
Otrzymaliśmy informację, że z zaproszenia nie skorzystał Prezes Polskiej  Rady w Niemczech Aleksander Zając, argumentując w swoim liście:
"… nie popieramy obecnej linii Kongresu Polonii Niemieckiej i dystansujemy się od jej działań, które zmierzają do rozbijania niemieckiej Polonii i osłabiania jej pozycji w przyszłych rozmowach okragłego stołu;
nie możemy zaakceptować rozsyłanych i rozpowszechnianych przez Kongres fałszywych informacji zawartych w opracowaniach typu: "Kongres, Konwent i Rodło".”

O więcej informacji o spotkaniu poprosimy szefa Kongresu P.N. Bogdana Miłka.


Email do redakcji od przewodniczącego Kongresu Bogdana Milka
Witam, przesyłamy  Państwu  2 artykuły  z najnowszego numeru "Samo Zycie" - poczytnej gazety  polonijnej z Niemiec - opisujące  stan Kongresu Polonii Niemieckiej oraz  problemy aktywności politycznej i społecznej Polonii.
Oczywiście, z tym czy owym stwierdzeniem można by polemizować - lub go uzupełnić  - np. lista obecności  podpisywana na spotkaniu oraz  rachunek hotelowy wskazują na większą niż podana liczba osób,   a  jego uczestnicy  przyjechali na własny koszt, nieraz pokonując i  2 x 500 km,  np. z  Berlina,  Hesji,   Saarlandu,   Dolnej Saksonii.
Mimo
, że na samo spotkanie poza jedna partia nie przysłano  znaczących polityków, to jednak pisemnie, mailowo i telefonicznie dotarliśmy z  przesłaniem  o  tym, że Polonia jest zainteresowana wyborami, że ma własne pytania i organizuje ogólno niemieckie spotkanie do najważniejszych centrum  wszystkich partii Niemiec. Od naszej konsekwencji i mądrości politycznej zależy, czy ten swoisty kapitał będziemy umieli wykorzystać po wyborach.  
Mimo tych uwag oba artykuły dość dobrze opisują wiele problemów Polonii niemieckiej oraz spotkanie w Gladbeck.
Nie będziemy tez owijać w bawełnę:   staramy się przełamać  panujący marazm,   inercje,   skończyć z  fasadowością struktur  i szukać dróg do ożywienia bazy polonijnej.  Jesteśmy - zarówno, jako Kongres Polonii Niemieckiej - jak cala Polonia - na początku pewnej drogi, która chcielibyśmy wspólnie przejść,  a  prawdziwych sojuszników - nie tych od frazesów i pięknych słówek - mamy niewielu.
Jesteśmy otwarci na każd
ą  autentyczna ofertę współpracy -  i każdy  sensowny pomyśl.  W zamian oferujemy jedynie... satysfakcje z wspólnie wcielonych w życie przedsięwzięć.
Bogdan Milek, przewodniczący Kongresu Polonii Niemieckiej

Antworten von BÜNDNIS 90/DIE GRÜNEN auf die Wahlprüfsteine für die Bundestagswahl 2013 von Polnischer Kongress in Deutschland e.V.

1. Wie viele Polonia -- Teilnehmer werden als Kandidaten durch Ihre Partei ausgestellt?
Das können wir als Bundespartei nicht beurteilen. Die Wahl der BundestagskandidatInnen erfolgt in den Kreis- bzw. Landesverbänden unserer Partei. Einen Überblick über unsere KandidatInnen finden Sie hier:
http://www.gruene.de/wahl-2013/gruene-direktkandidatinnen-und-landeslisten-zur-bundestagswahl-2013.html

2. Was will Ihre Partei für die Arbeitnehmergruppe der Polonia — Angehörigen tun?
Wir wollen die Arbeitswelt gerechter gestalten, die Rechte der Beschäftigten stärken und Zugang zum Arbeitsmarkt für alle schaffen. Ein wichtiger Baustein ist die Einführung eines Mindestlohns in Deutschland. Wir setzen uns für einen allgemeinen gesetzlichen Mindestlohn von mindestens 8,50 Euro pro Stunde ein. Er schützt die Beschäftigten vor Lohndumping und ist ein notwendiger Beitrag zur Herstellung fairer Wettbewerbsbedingungen. Zudem wollen wir Möglichkeiten einer effektiveren und umfassenderen Übertragbarkeit von Sozialleistungen und Rentenansprüchen innerhalb der Mitgliedsländer der EU prüfen.

3. Was für die Selbständigen, die kleine Betriebe betreiben (z.B. kleine Baufirmen, aber auch die Arztpraxen oder Anwaltskanzleien)?
Wir werden mit gezielten Maßnahmen die kleinen und mittleren Betriebe entlasten und ihre Investitions- und Innovationskraft stärken. Wir werden Forschung und Entwicklung steuerlich fördern, die Steuerbegünstigung einbehaltener Gewinne verbessern und unnötige bürokratische Regelungen abbauen. U.a. wollen wir die Abschreibung geringwertiger Wirtschaftsgüter vereinfachen, Kleinstunternehmen von der Bilanzierungspflicht befreien und Sozialabgaben erst wieder am Monatsende feststellen.

4. Kann man in Deutschland einen Wohlstand und sichere Alterszukunft mit der eigenen Arbeit erreichen — oder ist der einzige Weg eine Erbschaft?
Wir müssen dafür sorgen, dass die Sozialversicherungen leistungsstarke Solidargemeinschaften bleiben. Grundsätzlich streben wir deshalb in Kranken-, Pflege- und Rentenversicherung eine Bürgerversicherung an, in die alle einzahlen. Je stärker die Solidargemeinschaft, umso mehr sozialer Ausgleich ist möglich.
Für eine einheitliche Sozialversicherung für alle Bürgerinnen und Bürger spricht auch die Tatsache, dass Beschäftigungsformen fließend geworden sind und viele Menschen ihren beruflichen Status im Laufe des Lebens immer wieder wechseln: Mal sind sie selbstständig, mal sind sie abhängig beschäftigt. Und auch der einmal erlernte Beruf bleibt einem heute nicht unbedingt das ganze Leben lang erhalten.
Mit der „Grünen Garantierente“ wollen wir Altersarmut effektiv verhindern. Wer mindestens 30 Jahre Mitglied der Rentenversicherung war, soll mindestens 850 Euro erhalten. Alle Zeiten sollen für den Zugang zur Garantierente berücksichtigt werden, nicht nur Zeiten der Erwerbstätigkeit.

5. Was will die Partei für die deutsch polnische Versöhnung machen ? Haben wir das Ziel schon erreicht?

Im Freundschaftsvertrag vom 17.06.1991 haben Deutschland und Polen ihr Bestreben erklärt, die leidvollen Kapitel der Vergangenheit abzuschließen. Vertrauen war die Bedingung für Versöhnung. Viele Schritte waren und sind nötig, um dieses Vertrauen auf- und auszubauen. Polen und Deutsche haben gelernt und lernen, offen und frei von Ängsten miteinander über die Vergangenheit zu sprechen und aktuelle Probleme auf der einen wie auf der anderen Seite anzusprechen und pragmatisch zu lösen. Dieses Gespräch bleibt unverzichtbar, um national verengte Sichtweisen zu überwinden und gemeinsame europäische Perspektiven zu entwickeln.
Heute sind Deutschland und Polen Partner in der europäischen Wertegemeinschaft und arbeiten enger zusammen als je zuvor.
Auf Grund dieser erfreulichen Entwicklung hatten beide Seiten anlässlich des 20jährigen Jubiläums des deutsch-polnischen Freundschaftsvertrages allen Grund zu feiern. Wie in einer guten Beziehung dürfen sich beide Seiten jedoch auf dem Erreichten nicht ausruhen. Auch in Zukunft müssen sich beide Seiten an der guten Freund- und Partnerschaft arbeiten. BÜNDNIS 90/DIE GRÜNEN werden sich daher auch in Zukunft um gute Beziehungen, um zahlreiche Kontakte und regen Austausch mit unseren polnischen Freunden bemühen.

6. Wie will man den Vertrag von 17. 6. 1991 unterstützen? Braucht man den noch?
Am 17. Juni 1991 haben Deutschland und Polen feierlich den Vertrag über gute Nachbarschaft und freundschaftliche Zusammenarbeit unterzeichnet. Zuvor hatten beide bereits in dem Vertrag vom 14. November 1990 die zwischen ihnen bestehende Grenze völkerrechtlich bestätigt. Mit diesen Verträgen schufen Deutschland und Polen die Grundlage für eine enge, friedliche, partnerschaftliche und zukunftsgerichtete Zusammenarbeit im Geiste guter Nachbarschaft und Freundschaft in einem geeinten Europa.
Gut 20 Jahre danach können Polen und Deutschland stolz auf das Erreichte zurückblicken. Heute stellt sich jedoch nicht die Frage, ob wir den Vertrag von 1991 noch brauchen. Heute stellt sich die Frage, was wir aus den letzten 20 Jahren lernen können und an welchen Stellen wir unsere Beziehungen verbessern und ergänzen können.
Aus diesem Grund haben Regierungsvertreter Deutschlands und Polens anlässlich des 20jährigen Jubiläums ein gemeinsames Dokument unterschrieben. Dieser Prozess wurde durch einem interfraktionellen Antrag des Bundestages, den BÜNDNIS 90/DIE GRÜNEN mit erarbeitet und unterstützt haben, begleitet (Drucksache: 17/6145). BÜNDNIS 90/DIE GRÜNEN werden sich weiter dafür einsetzen, dass die Beschlüsse des deutsch-polnischen Runden Tisches umgesetzt und die gegenseitigen Beziehungen weiter verbessert werden.

7. Müssen unsere Kinder ins Ausland gehen, um Medizin zu studieren? Warum gibt es so wenig Männer in der Medizin? Warum gibt es so wenig Ärzte, die in Deutschland geboren sind? Ist unsere Jugend zu faul — oder gibt es ein Systemfehler?
Derzeit kommen rund 28.000 der in Deutschland tätigen ÄrztInnen aus dem Ausland. Das sind rund 9% aller ÄrztInnen. Das entspricht ungefähr dem Bevölkerungsanteil der hierzulande lebenden Ausländer, der bei rund 8% liegt. Insofern ist es ein Ausdruck der Alltagsrealität, dass Ausländer auch im Gesundheitswesen nicht nur als PatientInnen präsent sind. Zudem brauchen wir vor allem in den Kliniken die ÄrztInnen aus dem Ausland. Ansonsten wären dort die Personallücken noch größer.
Es gibt in Deutschland rund 9.000 Studienplätze für Medizin. Das sind deutlich weniger als BewerberInnen. Deswegen gehen einige, die keinen Studienplatz bekommen haben, zum Studium ins benachbarte Ausland. Allerdings ist deren Zahl noch begrenzt, u.a. weil in einigen EU-Ländern hohe Studiengebühren verlangt werden.
Inzwischen sind rund zwei Drittel der StudienanfängerInnen weiblich. Diese „Feminisierung des Arztberufs“ dürfte verschiedene Ursachen haben. Eine dürfte schlicht darin bestehen, dass junge Frauen im Durchschnitt bessere Abiturresultate erzielen als junge Männer. Ein gutes Abiturzeugnis ist im Numerus-Clausus-Fach Medizin aber notwendig, um einen Studienplatz zu erhalten. Männer sind in der allgemeinversorgenden Medizin aber auch deshalb so rar, weil sie sich im Allgemeinen auf den finanziell lukrativeren und mit einem höheren Status verbundenen Beruf des Facharztes hin orientieren. Politik, Hochschulen und Ärzteverbände sind deshalb gefordert, das Ansehen und die Attraktivität des Hausarztberufes zu fördern.


Mit freundlichen Grüßen

Hans-Christian Mrowietz
----------------------------
BÜNDNIS 90/DIE GRÜNEN
Bundesgeschäftsstelle
Referat Öffentlichkeitsarbeit
Platz vor dem Neuen Tor 1
10115 Berlin

T:    030-28442-119
F:    030-28442-327
E:    hans-christian.mrowietz@gruene.de
E:    pr@gruene.de
I:    http://www.gruene.de/

List do Konsula w sprawie dostępu do informacji

Pan Tadeusz Oliwiński
Konsul Generalny Ambasady RP w Berlinie

Richard Strauss Str. 11, 14193 Berlin-Grunewald

Berlin, 28.08.2013

Prawo do informacji

Wielce Szanowny Panie Konsulu,

w imieniu członków naszego Stowarzyszenia, jego fanów i osób wspierających, oraz przedstawicieli innych organizacji i środowisk Polaków w Berlinie, zwracamy się po raz kolejny o informowanie nas o bieżących wydarzeniach z udziałem przedstawicieli: Ambasady RP w Berlinie, wszelkich organizacji Polaków w Niemczech, oraz resortowo właściwych władz niemieckich i ich agend.

Niestety, informacje o mających nastąpić wydarzeniach, o ich przebiegu i wynikach, dochodzą do nas post fatum z dużym opóźnieniem, bądź wcale. Jakiekolwiek z nich relacje, publikowane na stronie internetowej Ambasady, są tylko zdawkowe. Odnoszą się jedynie do wskazania: miejsca, czasu i udziału wybranych osób. Brak relacji z tych wydarzeń, wyjaśniających cele ich realizacji, stwarzają nam: dziennikarzom, reporterom, rzecznikom prasowym i moderatorom stron internetowych, dużą niedogodność. W obiegu plotek, pomówień

i zarzutów często bez pokrycia, czujemy się bezradnie, ale bez winy.

Zwracaliśmy wiele razy uwagę na dystrybucję zaproszeń na różne wydarzenia kulturalne, rocznicowe

i środowiskowe, organizowane wspólnie przez Ambasadę RP i jedną z kilku organizacji tzw. polonijnych
z Berlina. Beneficjentami kart wstępu są zwykle osoby związane z organizatorami wydarzeń i Ambasadą. Upominanie się o zaproszenie z racji pełnienia swoich obowiązków, sprawia głęboką frustrację.

Na ostatnim spotkaniu w dniu 19.02.2013 r. z Konsulem Generalnym M Skórko i Konsulem ds. polonijnych

M. Budkiem, poruszyliśmy temat rozliczeń środków finansowych z budżetu MSZ, przeznaczonych na realizację projektów imprez kulturalnych.  Sugerowaliśmy, aby na stronie internetowej MSZ upubliczniać wykaz realizowanych projektów, ich realizatorów i wysokość przyznawanych dotacji. Odwołaliśmy się do praktyki Wspólnoty Polskiej i Senatu RP. Niestety bez rezultatu. Temat jest wrażliwy, lecz nie może być nadal skrywany i niedostępny dla dziennikarzy.

Dostęp do informacji jest prawem usankcjonowany, a powinnością jej posiadacza – udostępnianie na życzenie.
Sądzimy, że Pan Konsul w tej sprawie zajmie stanowisko nas wszystkich satysfakcjonujące.

Z pozdrowieniami

Marek Szlachcic-Tritscher - Przewodniczący Stowarzyszenia ROCKINBERLIN.PL
Bartek Bukowski, Grzegorz Korzeniewski, Jan Zamula, Tom Wojciechowski, Wojciech Korzeniewski, Danuta Kwiecień, Graża Grużewska, Marek Wasag - Redakcja strony Internetowej www.rockinberlin.pl


Wyjaśnienia MSZ w związku z doniesieniami medialnymi o sytuacji Biura Polonii i portalu internetowego niemieckiej Polonii
W związku z doniesieniami (np. http://www.dw.de/kłopoty-polonii-niemieckie-msw-nie-płaci/a-16930162), iż niemiecki rząd od pół roku nie przekazuje pieniędzy na Biuro Polonii i portal internetowy niemieckiej Polonii chcielibyśmy podkreślić, że nieprawdziwa jest teza jakoby „polska strona najwyraźniej nie kwapiła się do pomocy w rozwiązaniu problemu”.  Nasze służby dyplomatyczne podjęły wszelkie możliwe działania w tej sprawie.

Niestety mimo uzgodnień z kierownictwem Biura Polonii (ponad tydzień temu) ambasada w Berlinie nie otrzymała od biura do dzisiaj kopii kwestionowanej przez stronę niemiecką dokumentacji rozliczeniowej. Brak dokumentacji utrudnia możliwość podjęcia przez nasze służby dyplomatyczne kolejnych kroków wobec strony niemieckiej.

Ambasador Jerzy Margański rozmawiał na ten temat z Pełnomocnikiem Rządu Federalnego ds. Wysiedleńców i Mniejszości Narodowych, ministrem Christophem Bergnerem.  Z inicjatywy ambasadora zorganizowane zostały także 2 spotkania MSW w Bonn  29 kwietnia br. oraz 3 czerwca br., których celem było wyjaśnienie zastrzeżeń strony niemieckiej dot. samego Biura oraz strony internetowej.  W spotkaniu udział wzięli  przedstawiciele strony rządowej, Konwentu, Polonii oraz konsulatów z Berlina i Kolonii.

Polski MSZ w trybie projektowym zaakceptował dofinansowanie w 2013 roku Biura  Polonii w wysokości 6.500 euro a strony internetowej w wysokości 6.600 euro.

Rafał Sobczak
Zastępca Dyrektora

Biuro Rzecznika Prasowego
Ministerstwo Spraw Zagranicznych

Rozmowy nie tylko o dachach

14. sierpnia 2013 dotarł do nas pocztą mailową list Konwentu Polonii Niemieckiej.

Kongres , Konwent i „Rodło”
W roku bieżącym minęło 15 lat od założenia Konwentu Organizacji Polonijnych w Niemczech.
Pomysł ten miał doprowadzid do integracji środowisk polonijnych, działania jako jednej reprezentacji w celu pozyskiwania środków na naszą działalnośd od paostwa niemieckiego.
W dniu 11 września 1998 roku otrzymaliśmy od ówczesnego Ambasadora RP Dr. Andrzeja Byrta pismo w którym wyraźnie „strona polska traktuje Konwent, jako reprezentanta Polonii i Polaków w RFM wobec władz niemieckich oraz władz polskich”. Niestety pomimo pierwotnej zgody na zebraniu założycielskim Związek Polaków w Niemczech T.z nie przystąpił do Konwentu. Konwent jednak rozpoczął działalnośd jako reprezentant interesów Polonii. Pomysł Ambasadora Byrta aby przewodniczący zmieniali się co pół roku na wzór przewodnictwa paostw w Unii Europejskiej zaczął funkcjonowad.
Konwent nie uzyskał jednak żadnej osobowości prawnej , gdyż obecnośd w nim Chrześcijaoskiego Centrum Krzewienia Kultury i Języka Polskiego (podlegającemu prawu kanonicznemu) to uniemożliwiała. Próby pozyskiwania funduszy od władz niemieckich nie dawały również oczekiwanych rezultatów.
W ostatnim okresie po upadku „Zgody” w Konwencie pozostały tylko trzy organizacje a działalnośd w Konwencie zdominowała Polska Rada w Niemczech pod przewodnictwem Prezesa Zająca. Pozyskane środki zostały wykorzystane przez Prezesa Zająca do utworzenia „polonijnego Biura” na terenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w Berlinie z brakiem dostępu osob trzecich do jego siedziby.
W międzyczasie były prezes Kongresu W. Lewicki oraz prezes A. Zając założyli spółkę EVIW przez którą przechodzą fundusze pozyskiwane od strony niemieckiej na projekty kulturalne. Inne organizacje nie mają żadnej możliwości wglądu do rozliczeo spółki i zostają z tych funduszy wykluczone.
Konwent w chwili obecnej jest organizacją która służy małej grupy działaczy. W takiej sytuacji Prezydium Kongresu Polonii Niemieckiej T.z w dniu 3 maja 2013 roku podjęło jednogłośnie (przy jednej osobie nieobecnej) decyzję o wystąpieniu Kongresu z tej organizacji.
Doceniając dorobek istniejącej od 15 laty, nie posiadającej osobowości prawnej struktury – Konwentu, Prezydium Kongresu uważa, iż obecna jego formuła wobec zaprzestania działalności przez - Związek Polaków Zgoda i wobec naturalnych przemian w życiu polonijnym w ciągu 15 laty istninia Konwentu – uległa wyczerpaniu.
Zbyt wiele organizacji obumarło, inne nowe pojawiają się na scenie polonijnej. Poza strukturą Konwentu pozostaje Związek Polaków w Niemczech. Do Kongresu Polonii Niemieckiej należą duże
organizacje polonijne jak Polskie Towarzystwo Medyczne, Stowarzyszenie Polskojęzycznych Prawników czy Gmina Polska Piast. Z kolei Kongres należał do Konwentu. Powstawał w ten sposób system wieloetapowej hierarchii utrudniający przepływ informacji do organizacji członkowskich.
Zdaniem Kongresu Polonii Niemieckiej trzeba szukad innych form porozumienia i współpracy między organizacjami polonijnymi. Kongres Polonii Niemieckiej wyraża chęd konstruktywnej współpracy z każdą z nich – dla wspólnego dobra. Kongres zaprasza również potencjalnie zainteresowane organizacje do wstępowania do Kongresu Polonii Niemieckiej.
Kongres Polonii Niemieckiej dziękuje wszystkim dotychczasowym partnerom z Konwentu Organizacji Polskich w Niemczech za długie lata współpracy.

O oświacie

bez "Oświaty"

Trzy osoby z Komisji Łączności z Polakami za Granicą znalazły czas, by porozmawiać z przedstawicielami Polonii, tej niezrzeszonej w organizacjach dachowych lub ignorowanej. W trakcie spotkania

z Berlińską Polonią posłowie zreferowali rezultaty wizyty członków Komisji d/s Łączności z Polakami za Granicą

w Berlinie.
...
Dziękujemy posłom, Arturowi Górskiemu, Janowi Dziedziczakowi i Adamowi Kwiatkowskiemu za poświęcony czas na wymianę informacji dot. relacji: Sejm, Senat i MSZ, a Polonia.
Niestety godzina to zbyt krótki czas,

by poruszyć wszystkie nurtujące Polaków

w Niemczech tematy. Jednak...

i ta godzina była dla nas ważna.

Komentarz  B.F. // Byle do maja //  
http://www.cudzyslow.polacywberlinie.de/


Informacja o posiedzeniu Komisji Łączności z Polakami za Granicą

poniedziałek, 8 kwietnia 2013 08:49
4 kwietnia 2013 r. Komisja Łączności z Polakami za Granicą wysłuchała informacji Ministra Spraw Zagranicznych dotyczącej prac Komisji Konkursowej powołanej do oceny i wyboru wniosków projektowych złożonych w ramach postępowania dotacyjnego „Współpraca z Polonią i Polakami za granicą w 2013 r.”.

Informację przedstawił podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych - Janusz Cisek.
Na mocy decyzji Dyrektora Generalnego Służby Zagranicznej z dnia 22 listopada  2012 r. powołana została Komisja Konkursowa do oceny i wyborów wniosków projektowych złożonych w ramach postępowania dotacyjnego „Współpraca z Polonią i Polakami za granicą w 2013 r.”. Komisja działała w oparciu o zarządzenie Ministra Spraw Zagranicznych w sprawie zasad udzielania, rozliczania i kontroli wykonania dotacji celowych. Wnioski projektowe były opiniowane przez ekspertów zewnętrznych m.in. przedstawicieli instytucji naukowych, urzędów i innych resortów oraz pracowników placówek dyplomatyczno - konsularnych. Oceny ekspertów miały charakter głosu doradczego w ocenie merytorycznej. Ocena merytoryczna wniosków projektowych była dokonywana przez dwóch członków komisji.
Według informacji MSZ w 2013 wpłynęło 418 projektów, których łączna wartość projektów opiewała na kwotę blisko 260 mln zł, a oczekiwana przez wnioskujących kwota dotacji z MSZ przekracza 224 mln zł.
Na posiedzeniu w dniu 29 stycznia 2013 r. Komisja przyjęła listę rankingową wniosków projektowych rekomendowanych do uzyskania dotacji. Na podstawie przyjętej listy rankingowej przyznano dofinansowanie 97 wnioskom projektowym na kwotę 52.204.926 zł.
Komisja uchwaliła dezyderaty w sprawie prac Komisji Konkursowej powołanej do oceny i wyboru wniosków projektowych złożonych w ramach postępowania dotacyjnego „Współpraca z Polonią i Polakami za granicą w 2013 r.” skierowane do:
- Ministra Spraw Zagranicznych (przy 5 głosach za, 4 przeciw i jednym wstrzymującym się);
- do Prezesa Najwyżej Izby Kontroli (przy 5 głosach za, braku głosów przeciw i 1 wstrzymującym się).
Komisja wnosi o pilne zbadanie, czy Ministerstwo Spraw Zagranicznych zachowało  odpowiednie procedury w zakresie trybu oraz przeprowadzania konkursu na realizację postępowania dotacyjnego „Współpraca z Polonią i Polakami za granicą w 2013 roku”.
Komisja w dezyderacie wzywa ministra spraw zagranicznych - Radosława Sikorskiego do złożenia osobistych wyjaśnień na forum Komisji w sprawie trybu przyznawania dotacji oraz nieprawidłowości w trakcie ich przyznawania Fundacji Rozwoju Myśli Obywatelskiej.
Do czasu wyjaśnienia powyższych wydarzeń Komisja postuluje odsunięcie podsekretarza stanu w MSZ - Janusza Ciska od sprawowania nadzoru nad Departamentem Współpracy z Polonią i Polakami za Granicą Ministerstwa Spraw Zagranicznych.


Wideotransmisja - dla zainteresowanych polecamy (timing 15:30 - 15:50)
http://www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/transmisje_arch.xsp?unid=73D00E1DB927325CC1257B3D0038BB4F

Więcej w temacie:
http://www.stefczyk.info/publicystyka/opinie/wladze-maja-cos-do-ukrycia,7124220720

Protest w sprawie sprzedaży budynku konsulatu w Kolonii

Dołączmy się do petycji przeciw sprzedaży budynku Konsulatu w Kolonii
http://www.petycje.pl/9199     

Do:
Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP
Minister Spraw Zagranicznych RP
Al. J. Ch. Szucha 23
00-580 Warszawa
48 22 523 90 00
rzecznik@msz.gov.pl, biuro@radeksikorski.pl

Zaniepokojony planowaną przez Ministra Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej, Radosława Sikorskiego, sprzedażą budynku konsulatu RP w Kolonii, proszę o głębokie przemyślenie tej decyzji, która wydaje się niezrozumiała. Wierzę, że ciągle możliwe jest znalezienie innego rozwiązania, zgodnego zarówno z interesem RP, jak też korzystnego dla licznej w Niemczech Polonii, która już od ubiegłego roku głośno wyraża oburzenie decyzją MSZ.

Reprezentacyjny gmach konsulatu (wcześniej siedziba polskiej ambasady), położony w prestiżowej dzielnicy Kolonii, to nie tylko część naszego narodowego dziedzictwa, to również ważne miejsce polsko-niemieckiego dialogu. Nieruchomość, będąca od lat własnością RP służy wizerunkowi Polski i jest obiektem zachwytu (oraz zazdrości) wielu zagranicznych środowisk. W tym kontekście decyzja MSZ jest nie tylko kontrowersyjna, ale - wydaje się - godzi w wizerunek Polski. Sprawa odbiła się już głośnym echem w niemieckiej prasie, która, podobnie jak polska opinia publiczna, stanowisko polskiego MSZ uważa za niezrozumiałe.

Z informacji prasowych wynika również, że szwankuje komunikacja między Ministerstwem Spraw Zagranicznych
Rzeczypospolitej Polskiej a przedstawicielami środowisk polonijnych, którzy, pragnąc, żeby budynek pozostał w polskich
rękach, od wielu miesięcy deklarują chęć jego odkupienia.

Proszę potraktować mój list jako głos zatroskanego obywatela, który dobro Ojczyzny, jej wielkość i chwałę ma ponad wszystko.
prof. zw. dr hab. Waldemar Jan Dziak

"Złota myśl prezesa"
Czerwoną kartkę "Rodła" przyznaje nasza redakcja prezesowi Związku Polaków w Niemczech Markowi Wójcickiemu za insynuacje i snucie intrygi w postaci  "złotej myśli prezesa" - " może w Ambasadzie Polskiej w Berlinie pracują antysemici"  wypowiedzianej w rozmowie opublikowanej w  tygodniku ANGORA nr 51 (23 XII 2012) na str. 22, SĄSIEDZI/ Germanizacja - nobilitacja?

"Rozmowa z MARKIEM WÓJCICKIM, prezesem Związku Polaków w Niemczech
...
- Nie tak dawno minęła 90. rocznica powstania Związku Polaków w Niemczech, ale w Polsce zupełnie o tym zapomniano.
- Ambasada Polska w Berlinie zgodziła się dofinansować nasze obchody kwota 7 tys. euro. Ponieważ Związek ma świetne kontakty z innymi mniejszościami, to postanowiliśmy zorganizować uroczystości 1 grudnia w Muzeum Żydowskim w Berlinie. Rząd federalny wyraził zgodę, gmina żydowska, która naturalnie została przez nas zaproszona, przyjęła propozycję z wielką życzliwością. Tymczasem nasza ambasada, a konkretnie konsul generalny Mariusz Skórko, gdy tylko się o tym dowiedział, cofnął nam dotację. Byłem w szoku, podobnie jak niemieckie władze, które chciały dać nam na ten cel 20 tys. euro
- Czy konsul jakoś to umotywował?
- Nie wiem, co nim kierowało. Pierwsza moja myśl była taka, że może w Ambasadzie Polskiej w Berlinie pracują antysemici.
Rozmawiał: KRZYSZTOF RÓŻYCKI"

MS (30.12.2012)

Czy kapitan „Rodła” Marek W. zszedł z boiska,
czy kolejny raz kit nam wciska?

Właśnie dostaliśmy informację, z którą jesteśmy zobowiązani się z naszymi czytelnikami podzielić. To za sprawą przyznanej przez nas, „czerwonej kartki” prezesowi Związku Polaków w Niemczech spod znaku Rodła, za… c a ł o k s z t a ł t. Co prawda, po słynnych już jego „pozoracjach”, nawet ta treść powiadomienia o natychmiastowym ustąpieniu z funkcji prezesa Zarządu Głównego ZPwN, wydaje się nam dziwna i podejrzana. Raz, że niezgodna ze statutem, bo powinien tę funkcję oddać jednej osobie z ZG, a nie obu jego członkom (z-cy i sekretarzowi). Z formalno-prawnej strony, sąd rejestrowy może uznać tę rezygnację za - nieważną. Jako, że wśród nas rock&rollowców, są ludzie myślący, podpowiadamy związkowcom szybką piłkę: zobowiązać tych dwóch członków ZG do wskazania jednego z nich na p.o. prezesa ZPwN i po zawodach… Kto ma jeszcze inne pomysły, niech je nam prześle. Poniżej kopia ustąpienia z funkcji prezesa Marka W. Ufff…                                                                                                                           

GK (15.02.2013)
(Kopia rezygnacji)

........ memento mori .........

Foto - FKS STAL MIELEC Sezon 1982/83. Józef Walczak (trener), Edward Tyburski, Witold Pazdan, Janusz Białek, Janusz Dobrowolski, Henryk Janikowski, Kazimierz Buda, Mirosław Tryba, Kazimierz Zuba, Witold Łukasik, Jan Bedryj, Kazimierz Polak, Krzysztof Frankowski, Marian Kosiński (II trener). Klęczą od lewej: Andrzej Banasik, Stefan Kawalec, Mirosław Wnuk, Zbigniew Hnatio, Janusz Stawarz, Włodzimierz Ciołek, Andrzej Łatka, Dariusz Kubicki, Edward Oratowski.
W Berlinie zmarł w osamotnieniu były piłkarz Stali Mielec - Kazimierz Polak. Zmarł  po ciężkiej chorobie i miał być pochowany anonimowo bez nazwiska w niewiadomym miejscu). Dzięki staraniom Andrzeja Pakuły, postarał się wspólnie z Ambasada i Polską Misją Katolicka w Berlinie, aby zwłoki zostały skremowane, które aktualnie znajdują się w kostnicy na Ruhleben. Nie ma rodziny w Berlinie, w Polsce wszyscy najbliżsi poumierali, dzieci nie miały z ojcem kontaktu, a parafia, gdzie pochowani są rodzice zadeklarowała nieodpłatnie pochować piłkarza w grobie rodziców w małej miejscowości na Sląsku. Kolega Pakuła podejmował negocjacje z klubem sportowym Stali Mielec, Grzegorzem Lato - PZPN i senatorem Piechniczkiem. Nikt nie zrobił żadnego kroku, by godnie pochować i przejąć choćby częściowe koszty pogrzebu.
Polonia niemiecka zbiera pieniądze na pochowanie tego pilłkarza w kraju.


de Gut ... okiem Rockinberlińczyka

Ucz się dziecino bo lata płyną, a rok po roku zapada w mroku. Moja babcia miała racje! W Berlinie, w znanym dokładnie Polakom miejscu,  na lotnisku Tempelhof, w dniach 26-27 października br., odbyły się arcy- ciekawe targi pracy "na swoim", z nazwy całkiem rock&roll'owo: de Gut. Hasło przewodnie: Jede GUTe Idee zählt. Czy liczy się każdy dobry pomysł? Pożyjemy, zobaczymy... .
Na powierzchni ponad 1. kw. tysiąca metrów  II. hangaru dla "rodzynkowych" samolotów w przeddzień spodziewanej III. wojny światowej, zebrał sie się "kwiat" pragnących się rozwijać w swojej aktywności zawodowej i artystycznej, wraz z tymi którzy z różnych racji są gotowi wesprzeć każdego swoją wiedzą, doświadczeniem i też kapitałem.
Fuksem, za wsparciem jednego z głównych organizatorów, udało mi się dostać wejściówkę na wszystkie imprezy targowe, wraz ze smacznym całodniowym serwisem.  Dlatego też, poświęciłem czas na bardzo ciekawe seminaria tematyczne, które warte były tego czasu jaki mi zajęły.  Trzeba oddać organizatorom z BWK - BildungsWerk in Kreuzberg GmbH, że troska o udział w tych seminariach była stu- procentowa. A jak wygladał nasz polski udział? Marnie.
Polnischer Sozialrat e.V., czyli Polska Rada Społeczna była w komplecie i jako współ- organizator stanęła na wysokości zadania. Stoisko, acz skromne, mogło wskazać kierunek ruchu dla każdego zainteresowanego swojaka. Na innych stoiskach zainstalowano polsko- języcznych fachowców. Turcy, Rosjanie i  Arabowie mieli swoich ziomali. Ruch w interesie był bardzo widoczny. Każdy odwiedzający uginał się pod ciężarem toreb z materiałami promocyjnymi i sowitymi prezentami. Apetyt wzrastał za każdym podejściem. Nie do wiary, jak przydatne były to wziątki. Zauważalny był też przedstawiciel Związku Polaków w Niemczech spod znaku Rodła z szacownego berlińskiego oddziału. Skupił swoją uwagę i aktywność na rządowych standach. A jak udział naszych "pacjentów" czyli potrzebowalskich?  Żal ściska siedzisko, ale trzeba tę okrutną wieść przekazać z prośbą o dalsze podanie. Zero, czyli mniej niż zero zainteresowania! Dlaczego?
Czyżby "Kontakty" i nasze służby dyplomatyczne nie miały o tym znanym powszechnie corocznym wydarzeniu wiedzy i zwykłego, nawet bladego pojęcia? Retorykę odłóżmy, życząc p. Markowi Budko, nowemu Konsulowi polonijnemu, owocnej współpracy z organizacjami polskich środowisk w Berlinie. Przy okazji ślę ukłony nowemu biuru polonijnemu przy Bundsallee, w tak "uroczo" dobranym towarzystwie. Gdzie jak gdzie,  ale informacja to potęgi klucz. Ale w lepszej wersji, to nauka jest wytrychem do sukcesu. A pieniądz tylko mądrze go wspiera. Dlatego też bankowa aktywność na targach była wszędobylska. Łatwo ten akapit było mi powiązać, bo sam się narzuca. Ale ad rem.
Banki są w tej samej potrzebie co każdy z adresatów deGut'a. Łatwo więc było zidentyfikować cele i środki tej ciekawej imprezy. Można to różnie oceniać, ale w uproszczeniu dla zjadacza chleba, to okazja do... egzystencjonalnego bytu. Existenz i Gründung, to słowa które jak mantrę można było usłyszeć na forach tematycznych. Fakt jest klarowny: możliwość wsparcia i sfinansowania działalności każdego mającego dobrego pomysła osobnika, staje się realny i na wyciągnięcie ręki. Od A do Z wesprzeć każdego może doradca fachowy; ubezpieczyciel zaproponuje korzystną stawkę, prawnik ochronę osobistą i biznesową, a bank bez ceregieli ze sprawdzaniem tzw. płynności finansowej - udzieli ci kredytu na rewelacyjny projekt! Nie, nie szydzę z tego co namacalnie doświadczyłem. Tę aktywność dających, zainteresowani biorący powinni choćby wypróbować. To jest gratis i nadal realne: www.deGUT.de
Zaskoczyła mnie na deGut zdecydowana większość kobiet.  Ich własne związkowe stoisko było oblegane przez całe dwa dni. Uwiodło mnie stoisko uczni i studentów oferujących swoje ciekawe usługi medialne. Seniorzy ze swoich organizacji również mi zaimponowali. A nasi gdzie się pochowali? Proszę mi wybaczyć za ujęcie na fotce ze stoiska naszej Rady Społecznej, ale nic złego na myśli nie miałem - Integracja live. Za udział na wykładach otrzymałem stosowny Zertifikat BWK.  

Wiem więcej. G.K.


Spotkanie Polskiej Rady w Berlinie


Pierwsze powakacyjne spotkanie Polskiej Rady w Berlinie odbyło się dnia 26 września z udziałem kierownika Wydziału Konsularnego Mariusza Skórko, nowo mianowanego konsula Marka Budka, kierownika Biura Polonii w Berlinie Aleksandra Zająca oraz prezesa PR Ferdynanda Domaradzkiego. Na spotkanie polonijne zaproszeni zostali przedstawiciele organizacji, które wchodzą w skład Polskiej Rady.

Radca Skórko przekazał nowe wytyczne z departamentu MSZ i poinformował o zasadach składania podań na dofinansowanie projektów kulturalnych i oświatowych i priorytetach w ich wspieraniu. Aktualnie w Berlinie zostały oficjalnie zatwierdzone następujące projekty: koncert z okazji 11 Listopada z udziałem Polonii oraz Niemców, którzy pracują na rzecz Polski; organizowana przez Polską Radę wspólnie z Kierownikiem Konsulatu Polskiego Ambasady Polskiej w Berlinie, tradycyjna wigilia; Koncert Noworoczny oraz obchody Dni Polonii i Polaków za Granicą.

Wnioski o dofinansowanie projektów w roku 2013 należy składać do końca listopada, ubiegać się można o kwoty nieprzewyższające  10-11 tysięcy euro.

Najważniejszą i bodaj najprzyjemniejszą częścią polonijnego spotkania było przedstawienie zgromadzonych działaczy polonijnych nowemu konsulowi… Zadanie to przyjął na siebie Ferdynand Domaradzki i przedstawił indywidualnie każdego z osobna, z osiągnięciami, aktywnością, sukcesami oraz zasługami dla środowiska polonijnego w Berlinie. Potencjał, jaki stanowią działacze polonijni jest coraz bardziej widoczny na zewnątrz, niektóre organizowane cykliczne imprezy wpisały się na stałe w krajobraz życia kulturalnego stolicy Niemiec. Polonijni działacze w większości polskich środowisk posiadają już wyrobioną "markę", pracują społecznie, są rozpoznawalni, zyskując akceptację oraz społeczne poparcie. Natomiast u władz respekt i… tylko tyle! Wielka szkoda, że dotychczas w Berlinie nie wypracowano systemu honorowania działaczy chociażby w postaci medalu czy nagrody pieniężnej.

Z kolei Aleksander Zając poinformował o otwarciu Biura Polonii, co jest realizacją jednego z punktów porozumienia Okrągłego Stołu. Biuro mieści się w tzw. Bundeshaus przy Bundesallee 216 - 218. Obecnie biuro znajduje się na etapie organizacyjnym, finalizowana jest obsada personalna, skomplikowane jest też zapewnienie gościom dostępu do biura, bo Bundeshaus jest budynkiem rządowym.  Kontakt telefoniczny: 030 186 81 41 83, email:biuro@konwent.de.

Małgorzata Tuszyńska, która od czerwca 2012 roku pracuje w grupie roboczej "Herkunftsspracheförderung" powołanej przez Niemiecką Komisję Ministerstrów Kultury nad opracowaniem " Strategii nauczania j. polskiego w Niemczech", zaprezentowała zadania i perspektywy jakie przed środowiskiem polonijnym stworzy długo oczekiwana możliwość nauczania dzieci języka polskiego jako ojczystego. Wiceprzewodnicząca Rady Polskiej w Berlinie podsumowała jej działanie za ostatnie półrocze i poinformowała o wpisaniu Rady do rejestru towarzystw zarejestrowanych w sądzie grodzkim w Berlinie.

Podczas spotkania przypomniano też początki polskiej Rady przed 20 laty, co zrelacjonował Wiesław Żabko.

Nowy konsul, Marek Budek, podziękował za szeroką prezentację aktywistów, relację o wydarzeniach i planach perspektywicznych Polskiej Rady i zadeklarował dyspozycyjność i gotowość do pomocy. Konsul zamierza współpracować ze wszystkimi ugrupowaniami na zasadzie partnerstwa i poszanowania prawa.
Wielkie polonijne spotkanie było też okazją do zaprezentowania się konsulowi w indywidualnych rozmowach. Tematem były oczywiście podjęte inicjatywy, interesujące programy, zrealizowane projekty oraz dalekosiężne plany, jakie sobie wytyczyły wiele stowarzyszeń polonijnych.

Krystyna Koziewicz
Berlin, 03.10.2012




IV Zjazd Polonii Świata

W dniach 23-26 sierpnia, odbędzie się  w Warszawie i Pułtusku IV Zjazd Polonii Świata.

M.S.
O stan przygotowań do tego ważnego dla światowej Polonii wydarzenia i warunki uczestnictwa zapytałem Aleksandra Zająca - Przedstawiciela z Niemiec w Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych.


A.Z.
Zjazd Polonii Świata zwołuje i przygotowuje Rada Polonii Świata.

Powołała on Komitet Organizacyjny, który zajmuje się organizacja Zjazdu.
Rada Polonii Świata przygotowała i przyjęła podział mandatów na poszczególne
Kraje, w których są organizacje polonijne. Większość z nich jest członkiem Rady
Polonii Świata, tak jak Konwent Organizacji Polskich w Niemczech, który ma swojego
przedstawiciela w prezydium Rady. Podział mandatów obowiązuje już od II Zjazdu.
Komitet Organizacyjny uaktualnia tylko ten podział oraz przygotowuje ten Zjazd pod
względem merytorycznym. Strona organizacyjna (tak jak zawsze) zajmuje się Stowarzyszenie
Wspólnota Polska.  Komitet Organizacyjny jeszcze nie zakończył pracy, ale ma to nastąpić jeszcze w tym miesiącu, wtedy tez będzie rozsyłany do organizacji członkowskich RPS komunikat końcowy,
który będzie również opublikowany na stronach internetowych Stowarzyszenia Wspólnota Polska
oraz polonijnych portalach/stronach internetowych w tym również na stronie EUWP.
http://euwp.eu/

Wtedy znane też będą szczegóły i warunki uczestnictwa.

Pytania o Konwent Organizacji Polskich w Niemczech

- Jaki jest cel Konwentu i jakie organizacje wchodzą aktualnie w jego skład, jak zabiezpieczone są ich interesy, na jakich zasadach, oraz czy obowiązuje składka członkowska?
- Jak tworzona jest (czy była) struktura Konwentu - odgórnie, czy oddolnie, i jaka jest jego aktualna formuła?
- Co zyska nasze stowarzyszenie wstępując do organizacji dachowej, poza funkcją reprezentacyjną poprzez Konwent
przed instytucjami rządowymi Niemiec i Polski?

... i odpowiedzi jego prezesa - Wiesława Lewickiego.

Szanowny Panie Redaktorze,

dziękuję za pytania , które z pewnością winny wyjaśnić strukturę naszych organizacji.

Konwent Organizacji Polskich w Niemczech został powołany do życia w kwietniu 1998 roku przez reprezentantów pięciu największych organizacji polonijnych w Niemczech:

1. Chrześcijańskie Centrum Krzewienia Kultury, Tradycji i Języka Polskiego T.z.
2. Kongres Polonii Niemieckiej T.z.
3. Zrzeszenie Federalne - Polska Rada w Niemczech T.z.
4. Związek Polaków w Niemczech T.z.
5. Związek Polaków "Zgoda" w RFN T.z.

Wychodząc naprzeciw żądaniom niemieckiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, które chciało mieć jednego polonijnego przedstawiciela do rozmów. Wraz z powstaniem Konwentu, warunek ten został spełniony, ponieważ Konwent reprezentował ponad 80% organizacji polonijnych.
W tej chwili w skład Konwentu wchodzą cztery suwerenne organizacje członkowskie, Związek Polaków w Niemczech nie ratyfikował tego porozumienia. Każda z organizacji członkowskich jest reprezentowana w Konwencie przez swojego prezesa. Wszystkie z nich są organizacjami zarejestrowanymi, podlegającymi niemieckim przepisom Kodeksu Cywilnego (BGB), oraz posiadają demokratycznie wybrane władze w oparciu o swoje statuty. Sam Konwent pracuje na podstawie swojego regulaminu oraz deklaracji programowej. Przewodnictwo Konwentu jest rotacyjne, jest on więc jak najbardziej demokratyczną organizacją.

Do tej pory jest to jedyna organizacja, która swoim zasięgiem obejmuje tak dużą ilość różnych stowarzyszeń skupionych w jednej organizacji. Konwent przetrwał trudne politycznie czasy i sprawdził się, jako poważny partner do rozmów politycznych. Konwent jest uczestnikiem rozmów Okrągłego Stołu (obok Związku Polaków w Niemczech) gdzie wynegocjował kilka ważnych dla Polaków w Niemczech kwestii. Z naszej inicjatywy została zmieniona rezolucja Bundestagu z 10.06.2011 r.  Zostały w niej wymienione nasze organizacje oraz zrehabilitowano pomordowanych Polaków w czasie II wojny światowej. Wynikiem obrad "okrągłego stołu"  ma powstać  Centrum dokumentacji Historii Polonii i Polaków, Biuro Konwentu dla Polonii w Berlinie, powiązany z biurem Portal Internetowy, ma powstać strategia nauczania języka polskiego, jako języka ojczystego. W  tym roku "okrągły stół" ma się zająć m.in. rozwiązaniem finansowania organizacji polonijnych.  To profit m.in. działalności Konwentu domagającego się od lat konsekwentnej i symetrycznej realizacji polsko-niemieckiego traktatu z 1991 roku. Konwent wraz z Urzędem Pełnomocnika Rządu Federalnego ds. Kultury i Mediów w 2005 roku uzgodnił i wprowadził w życie regulacje przyznawania i opiniowania polonijnych projektów kulturalnych. Na jej podstawie powołano do życia Jury oceniające te wnioski, w którym obok BKM-u jest również reprezentant Konwentu. To duże osiągnięcie, ponieważ wcześniej BKM przyznawał dotacje sam, według tylko sobie znanych kryteriów.
W ósmą rocznicę podpisania polsko - niemieckiego traktatu z 17.6.1991 r. Konwent zwrócił się do rządu Republiki Federalnej Niemiec, Bundestagu i Bundesratu z Memorandum Polonii Niemieckiej, w którym zaapelował o:

1. Uznanie Polonii niemieckiej za mniejszość narodową i przyznanie Polakom w Niemczech należnych im stąd praw i ochrony;
2. Przyznanie członkom polskiej mniejszości narodowej w Niemczech, równych uprawnień wynikających z ustawy zasadniczej oraz równego traktowania ich przez urzędy państwowe, jak dzieje się to w przypadku mniejszości duńskiej, Serbołużyczan, Fryzów oraz Sinti i Roma;
3. Zapewnienie mniejszości polskiej w Niemczech środków finansowych na tzw. działalność instytucjonalną, umożliwiającą zorganizowanie oraz funkcjonowanie samorządu mniejszości narodowej polskiej;
4. Przydzielenie środków finansowych na:
-   wydawanie ogólno niemieckiego tygodnika Polonii niemieckiej,
-   realizację ogólno niemieckiego programu radiowego i telewizyjnego mniejszości polskiej,
-   wydawanie przez poszczególne organizacje federalne oraz krajowe (zrzeszenia landowe) miesięcznych biuletynów informacyjnych,
- prowadzenie Domów Polskich w Bochum i Recklinghausen;
  5. Przyznanie środków finansowych na utworzenie Centrum Dokumentacji i Kultury Mniejszości Polskiej w Niemczech;
  6. Zapewnienie odpowiednich środków finansowych dla organizacji prowadzących naukę języka polskiego, w tym przede wszystkim dla Katolickiego Centrum Krzewienia Kultury, Tradycji i Języka Polskiego oraz Polskiego Towarzystwa "Oświata";
  7. Przyznanie przez Rząd Federalny oraz kraje związkowe kapitału zakładowego (w postaci wpłaty jednorazowej) na Fundację POLONIA;
Konwent Organizacji Polskich w Niemczech jest członkiem Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych oraz członkiem Prezydium Rady Polonii Świata. W obu organizacjach Konwent opłaca składki członkowskie, na które składają się organizacje Konwentu. Jako członek Rady Polonii Świata, Konwent brał czynny udział przy zwoływaniu i uczestniczył w kolejnych Światowych Zjazdach Polonii i Polaków z Zagranicy.
Dla podniesienia sprawności Konwentu oraz do prowadzenia powierzonego Konwentowi Biura w Berlinie została powołana za zgodą jego wszystkich czterech członków Konwentu forma gospodarcza zarejestrowana, jako Konwent EWIV. Podmiot ten nie zastępuje Konwentu Organizacji Polskich w Niemczech, lecz go instrumentalnie uzupełnia, pozwalając na praktyczne prowadzenie swoich projektów. Konwent może otrzymywać na realizowane przez siebie projekty dotacje rządowe na takich samych zasadach jak wszystkie inne organizacje polonijne.

Mam nadzieję, że przekazane informacje wyczerpują zadane pytania.

Z kolei z mojej strony proszę o rzetelne sprostowanie do zamieszczonej informacji o rozmowie "za zamkniętymi drzwiami", które tak naprawdę nie były zamknięte, o to że:
"Na zaproszenie pana Marszalka Senatu RP prezesi Konwentu i Rodła, panowie Wiesław Lewicki, Aleksander Zając i Marek Wójcicki zrelacjonowali stan "Okrągłego Stołu". W rozmowach z Marszałkiem Bogdanem Borusewiczem uczestniczył minister Władysław Bartoszewski, ambasador dr Marek Prawda oraz senatorowie Senatu RP i przedstawiciele MSZ".

Dziękuję i pozdrawiam
Dipl. Ing.  Wieslaw Lewicki
Prezes
Polnischer Kongress in Deutschland  &  Konvent der Polnischen Organisationen

Co piszczy w (polonijnej) trawie?


10. maja 2012 Marszałek Senatu R.P. Bogdan Borusewicz przybył z oficjalną wizytą do Berlina, gdzie w pałacu Bellevue spotkał się z Prezydentem Federalnym Joachimem Gauckiem, mającym za sobą podobną drogę opozycyjną, z czego wynikła wzajemna sympatia. Rozmawiał także z Przewodniczącym Bundestagu, prof. dr Norbertem Lammertem, którego jak powiedział, ceni za aktywność w sprawach ważnych dla Polski i wsparcie dla powstania w Uni Europejskiej ciała, które zajmować się będzie polityką zagraniczną i obronną.

Rozmowy dotyczyły stosunków Polsko-Niemieckich, powiedział marszałek Borusewicz, nie obyło się bez elementów wspomnień, ale przede wszystkim mówiono o sprawach przyszłościowych, jak Euro czy bojkot Janukowycza na Ukrainie. Zaznaczył, że prezydent Gauck nie mówił o bojkocie Euro, i że zadeklarował swój przyjazd do Gdańska, jeżeli Niemcy wejdą do ćwierćfinału.

Między godz. 14. a 15. w Capital Club w hotelu Hilton Na zaproszenie pana Marszalka Senatu RP prezesi Konwentu i Rodła, panowie Wiesław Lewicki, Aleksander Zając i Marek Wójcicki zrelacjonowali stan "Okrągłego Stołu". W rozmowach z Marszałkiem Bogdanem Borusewiczem uczestniczył minister Władysław Bartoszewski, ambasador dr Marek Prawda oraz senatorowie Senatu RP i przedstawiciele MSZ.
Marszałek po spotkaniu, w holu, odpowiedział na kilka pytań dziennikarzy, w tym dotyczących Polonii.
Na pytanie o wlokące się sprawy związane z ubiegłorocznymi ustaleniami, dotyczącymi powstania Centrum Polskiego w Berlinie - odpowiedział:
- Rozmawiałem z przewodniczącym Lamertem, który zna sprawę i jest wprowadzony, zna problem dokładnie, bo jest przecież z Bochum… Polonia narzeka, ale z drugiej strony pisze na siebie donosy! To nie jest dobra sytuacja...
Na jesieni ma się odbyć drugi, kolejny okrągły stół w Niemczech, a spotkanie dwóch współprzewodniczących tego okrągłego stołu - w lipcu, w Polsce. Nie ma co rozwlekać, trzeba zajmować się sprawami, które zostały ustalone.  Potrzebna jest jedność naszej Polonii w Niemczech, to jest niezbędne. Taka sytuacja, która jest, powoduje, że my z zewnątrz mamy problemy i nie jesteśmy w stanie załatwić wszystkiego co zostało już ustalone, w sytuacji, kiedy jest pewien konflikt i niesnaski na zapleczu.

Na moje pytanie, że może wynikają one z niedoinformowania. Ponieważ, także i my, do dzisiaj nie otrzymaliśmy konkretów o organizacji dachowej, o które wielokrotnie prosiłem kolegę Lewickiego… Dla kogo i w czyim imieniu ma ona działać. Czy dla organizacji wchodzących w jej skład, czy dla wszystkich organizacji polonijnych… i co w przypadku otrzymania środków z budżetu niemieckiego.
- Pan Borusewicz stwierdził, że takie właśnie głosy powodują poważne problemy, ale stwierdził też, że dla niego jest jasne, że jeżeli organizacja otrzymuje środki budżetowe, to pracuje dla wszystkich, a nie dla siebie … nie tylko w Berlinie, ale i w Bochum…

- Marszałek podkreślił, że reprezentuje polski Senat i jako polityk polski rozmawia też na tematy, które są problemami dla naszej Polonii… powiedział - wspieramy ją.

Na pytanie o odebrane Senatowi pieniądze na wsparcie Polonii, odparł:
- Środki finansowe znajdują się obecnie w MSZ-cie i jeżeli ktoś chce je uzyskać, musi się tam zwrócić.
...

Następnego dnia między godz. 10.00 a 10: 35 szef Senatu miał spotkanie z Cornelią Pieper, Sekretarzem Stanu w MSZ, oraz Pełnomocnikiem Rządu Federalnego ds. Współpracy Polsko-Niemieckiej.
Nurtuje mnie pytanie, czy można coś ustalić, czy wyegzekwować w tak krótkich terminach i tak napiętym programie spotkań?

P.S.

W imieniu "rockinberlińczyków" wnoszę prośbę do szefa Konwentu Wiesława Lewickiego, o jasną i przejrzystą informację dla naszych czytelników o organizacji dachowej, której przewodniczy:

- Jaki jest cel Konwentu i jakie organizacje wchodzą aktualnie w jego skład, jak zabiezpieczone są ich interesy, na jakich zasadach, oraz czy obowiązuje składka członkowska?

- Jak tworzona jest (czy była) struktura Konwentu - odgórnie, czy oddolnie, i jaka jest jego aktualna formuła?

- Co zyska nasze stowarzyszenie wstępując do organizacji dachowej, poza funkcją reprezentacyjną poprzez Konwent przed instytucjami rządowymi Niemiec i Polski?



Marek Szlachcic



Marszałek Senatu R.P. Bogdan Borusewicz

Z OBSERWATORIUM MARCINA IDZIŃSKIEGO
Zabawa w kotka i myszkę!



Realizacji zobowiązań rządu niemieckiego, uroczyście złożonych - na piśmie! - w maju 2011 w Warszawie, jakoś nie widać. Widać za to kolejne wybiegi, by nie płacić, lub płacić śmiesznie mało. Sytuacja wróciła do normy z przed jubileuszowych duserów. Rząd w Warszawie, nieco podenerwowany - również sygnatariusz majowego porozumienia - podobno "czeka na rozwój sytuacji" - mimo, że oba rządy rzekomo "rozumieją się doskonale", jak słyszeliśmy wielokrotnie z ust pani kanclerz Merkel i pana premiera Tuska
Przypominam; - W Traktacie Polsko-Niemieckim z roku 1991 Polonię w RFN i Mniejszość Niemiecką w Polsce faktycznie zrównano w prawach do świadczeń. Tymczasem od dwudziestu lat co najmniej trzykrotnie większa Polonia otrzymuje świadczenia dziesięciokrotnie mniejsze!
Deklaracje rządu Niemieckiego, złożone w czasie t.zw. Okrągłego Stołu, miały zmienić ten stan z dniem l stycznia 2012. Tymczasem nic takiego miejsca nie ma! W wywiadzie dla radia Bitklub 28 lutego br. główny negocjator ze strony Polonii i jej najwyższy przedstawiciel, Wiesław Lewicki informuje, że np. na najważniejsze dla nas sprawy, czyli - na wszystkie media polonijne - rząd RFN proponuje 30 tyś. Euro, podczas, gdy jedna tylko gazeta Mniejszości w Polsce otrzymuje dotację 100 tys. Euro rocznie, ma od lat zbudowane za polskie pieniądze struktury, osprzęt, pomieszczenia redakcyjne itp., - o których nasze media mogą tylko pomarzyć. Czy to łapówka, żeby się odczepić, czy kpina w żywe oczy? - zastanawia się Konwent Organizacji Polonijnych w Niemczech, uznany przez oba rządy reprezentant Polonii.
Tymczasem!
Mając trudności z dogadaniem się z Konwentem, Pełnomocnik Rządu RFN do Spraw Kultury i Mediów za spore pieniądze urządza w grudniu 2011 w klasztorze Breuweiler w Pulheim - pod nieobecność Konwentu (sic!) - spotkanie organizacji polonijnych, głównie pozostających poza strukturą Konwentu, lub mu niechętnych! Warunki doskonałe, wszystko opłacone, atmosfera dobrej komitywy między niemieckim kotem, a polonijnymi myszkami! Mało zorientowani działacze drobniejszych organizacji z terenu traktowani są przez organizatora jako ewentualna przeciwwaga dla oficjalnego przedstawicielstwa środowiska polskiego, co oczywiście może ponownie dostarczyć argumentu, że Polonia jest
skłócona, więc nie ma z kim rozmawiać. Taktyka znana od 20 lat! Pomimo, że...
...to właśnie rząd niemiecki zawsze żądał, by Polonia miała swe oficjalne przedstawicielstwo!! Teraz je ma, ale nie jest na tyle posłuszne niemieckiemu partnerowi, jakby przedstawiciele rządu RFN chcieli. Zasada; - gdy partner nie jest wystarczająco miękki to się wykreuje innego!
Może nie będzie przypominał, że - dysproporcja w świadczeniach na rzecz Polonii w stosunku do świadczeń dla Mniejszości w Polsce to w skali 20 lat już co najmniej - 1:100!!
Polonijni "goście" w klasztorze Brauweiler powinni rozumieć, że de facto najzwyczajniej robi się z nich grupę rozłamową w strukturze polonijnej! Skoro niemiecki partner żądał i żąda struktury dachowej, to tylko naiwnością tłumaczyć można wiarę, że jego intencje sygnalizowane na tym spotkaniu z polonijną drobnicą są szczere. Kto choć trochę zna historię kontaktów Polonia-Rząd RFN wie, że tylko zjednoczona Polonia ma w nich jakiekolwiek szansę!
Nie rozumiem też dlaczego organizacje te - chcąc mieć wpływ na rzeczywisty rozwój wydarzeń w całej Polonii -do organizacji dachowych nie wstępują! Przecież są one otwarte! Wobec tego, co powiedzieliśmy sobie wyżej, taktyka "wyrwania tego co się da dla siebie" jest z góry skazana na kompromitację! Liczyć można jedynie na jakieś "grosze" - pomoc pozorną, obłożoną jeszcze trudnymi do przewidzenia warunkami!
Pewne jest jedno! Jak widać, strona niemiecka utrudnia rzeczywistą aktywność Polonii. My chcemy mieć ku temu należne nam warunki! Przysługujących nam praw nie powinno zamieniać się na doraźne i pozorne tym samym, przejawy - łaskawości partnera! Sytuacja materialna Polonii musi ulec jasnemu rozwiązaniu!

Marcin Idziński

Z OBSERWATORIUM MARCINA IDZIŃSKIEGO
Niezgoda rujnuje!



Mija właśnie 30 lat mojej pracy w organizacjach Polonii w Niemczech. Mam nadzieję, że w pewnym stopniu upoważnia mnie to do kilku uwag na temat stosunków panujących w naszym środowisku. Niektóre z nich nie mogą być pozbawione pewnej dozy goryczy, gdyż część naszych polonijnych "grzechów" trwa i szkoda, bo nadal przeszkadzają w odnalezieniu właściwego miejsca tej ponad milionowej grupie społecznej w niemieckim społeczeństwie.

30 lat temu do Niemiec przybyła wielka grupa rozbitków stanu wojennego. Nazwano ją "emigracją solidarnościową". Wcześniej tu osiedleni Polacy doznali swoistego szoku. Nowi przybysze nie tylko przywieźli ze sobą wielki "rewolucyjny" temperament, ale także bolesną i mało zrozumiałą nieufność w stosunku do "starych" działaczy i ich organizacji. Organizacji - dodajmy - mających chlubny dorobek, choć w tym momencie już trochę anachronicznych. Nowe struktury powstawały jak grzyby po deszczu i od razu wchodziły w konflikty i spory z zastanymi, a także, co zastanawiające, też między sobą. Wyjątkowość czasu i drastyczność rodowodów emigracyjnych częściowo usprawiedliwiały ten dramat. Gdy w roku 1990 powstawała pierwsza ogólnoniemiecka organizacja "dachowa" (Kongres Polonii Niemieckiej), zaraz powołano w kontrze do niej kolejne podobne i lata trwało, by nareszcie udało się połączyć je w jedną wspólną reprezentację Polonii, czyli Konwent Organizacji Polonijnych w Niemczech. Tak naprawdę, to ten proces jednoczenia trwał aż do wiosny ubiegłego roku, gdy to Konwent nareszcie formalnie się zarejestrował. Oczekiwała tego za równo rządowy strona polska jak i niemiecka, by w końcu możliwe było uzyskanie koniecznej na działalność polonijną dotacji.
Atoli na boku pozostał jeszcze jeden, nagle agresywny, zorganizowany krytyk, czyli Związek Polaków spod znaku Rodła. I gdy 12 maja 2011 Polonia niemiecka świętowała podpisanie (przy udziale obu rządów) Umowy tak zwanego Okrągłego Stołu - Umowy mającej przywrócić Polonii jej przynależne miejsce i... nareszcie należną od 20 lat dotację władz niemieckich. .. zaleczony wrzód niezgody właśnie pękał.
O konflikcie Konwentu z Rodłem pisaliśmy już poprzednio i dziś wydaje się on już mniej groźny, ale zasączane w środowisko insynuacje Prezesa Marka Wójcickiego trafiły tu i ówdzie na podatny grunt. Niestety!
Pieniądze obiecane Polonii przez niemiecki rząd w wyżej wspomnianej Umowie - na razie przecież zupełnie wirtualne!
- stały się JUŻ gdzieniegdzie kością niezgody, czy może lepiej
- połacią "polskiego" sukna, którą szarpie się już na wszystkie strony, narażając tymi działaniami autorytet przedstawicieli środowiska, którzy z największym trudem i wręcz niewiarygodnym nakładem pracy (społecznej przecież!) te pieniądze (spodziewane na razie) dla całej Polonii wywalczyli! Wieści napływające np. z Kongresu Polonii Niemieckiej są niepokojące.
To podważanie autorytetów polonijnego przywództwa może przecież ponownie zlikwidować sens całej reprezentacji Konwentu, a więc i doprowadzić do kolejnej utraty jeszcze niezrealizowanej dotacji, a więc do starego stanu zepchnięcia
całej   Polonii   na   margines niemieckiego    życia   organizacyjnego.
No cóż! Zawsze byli wśród nas ludzie, którzy uważali, że to im, ich inicjatywom, ich pomysłom, ich drobnym organizac-jom każdy grosz należy się w pierwszej kolejności. Można to częściowo zrozumieć, gdy zna się rzeczywisty trud prowadzenia przez lata pożytecznej działalności społecznej bez grosza pomocy skądkolwiek. Ale już trudniej zrozumieć, że walka taka może dziś przybierać formy nielojalne, wręcz intryganckie! Gdy trzeba było przez lata wieść nierówną walkę z trudnym partnerem, walkę wyglądającą zazwyczaj na beznadziejną, prezesów nikt nie atakował, nie próbował sprawdzać ich każdego kroku, każdej decyzji, każdego wydanego grosza, zazwyczaj przecież wyciągniętego z własnej kieszeni. Gdy pojawił się cień szansy na "kasę" - przyszedł czas na podejrzenia i wątpliwości. A zrozumieć trzeba by było i to, że i oni - tak jak i dzisiejsi krytycy - działali w sytuacjach mało "profesjonalnych", bez odpowiednich środków komunikacji nawet, a decyzje musiały być podejmowane w trybie profesjonalnym, czyli szybko i tak naprawdę na własną odpowiedzialność - ale przecież w imieniu i dla dobra nas wszystkich! Polonia nigdy nie miała - i dziś jeszcze nadal nie ma - możliwości profesjonalnego i w pełni sfor-malizowanego działania. Robota społeczna zawsze opierała się przede wszystkim na wzajemnym zaufaniu do siebie, na zaufaniu do wybranych przedstawicieli. Nie było i nie ma innego wyjścia! Jednak zaufanie to trwało zazwyczaj tylko tak długo, jak długo trwała ciężka i bardzo niewdzięczna praca. Gdy przychodzi sukces... zaufanie jakoś dziwnie znika, a zastępuje je czasem swoista próba podpięcia się pod ten sukces i niedawne poparcie przeradza się w podejrzliwość.
Smutne zjawiska! - odbierające nie tylko entuzjazm, ale i kwestionujące cały sens społecznej działalności w Polonii. Czy warta skórka za wyprawkę? Czy warto bliski sukces narażać na plajtę? Czy warto, by wszystko trzeba było rozpoczynać od nowa nad "połacią sukna" ponownie rozszarpanego - i tak wkoło Macieju?
Zastanówmy się nad tym u progu tego Nowego Roku. Kolejnego roku starań o ucywilizowanie życia organizacyjnego naszej Polonii.

Marcin Idziński

Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego